Wyrok w sprawie burmistrza Stefana Kolawińskiego został zaskarżony. Teraz sprawą nieprawidłowości przy remoncie klimatyzacji w Hali Gazaris zajmie się Sąd Okręgowy w Tarnowie.
Wyrok Sądu Rejonowego w Bochni z 7 listopada 2014 r. kwestionują zarówno oskarżyciel, jak i oskarżony. Strony, zgodnie z przysługującym im prawem, zaskarżyły ten wyrok. Podają wzajemnie sprzeczne argumenty – mówi Piotr Maziarz, prezes Sądu Rejonowego w Bochni.
Prokurator złożył apelację, powołując się na przyjęcie jego zdaniem błędnej kwalifikacji czynu (akt oskarżenia zakładał u burmistrza działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, sąd uznał że nie ma na to dowodu), oskarżyciel publiczny twierdzi też, że sąd niesłuszne wyeliminował jeden z zarzutów (jak informowaliśmy, według bocheńskiego sądu nie ma dowodów, by burmistrz dopuścił się przestępstwa podczas wyboru wykonawcy remontu klimatyzacji i wypłaty wynagrodzenia wyższego niż określone w pierwotnej ofercie).
Z kolei obrońca oskarżonego domaga się uniewinnienia burmistrza Bochni. Przypomnijmy, sam Stefan Kolawiński w ostatniej kampanii wyborczej zapowiadał złożenie apelacji: Postanowiłem złożyć apelację po to, żeby nie było tych niejasności, żeby sprawę rozstrzygnąć jednoznacznie: albo winny, albo niewinny. Mnie interesuje oczywiście to korzystne dla mnie rozwiązanie: niewinny. Będę dochodził przed sądem wyższej instancji swoich racji i będę próbował oczyścić moje nazwisko z tego, co do tej pory zostało jakby narzucone – mówił na konferencji prasowej 13 listopada.
Sprawą zajmie się teraz Sąd Okręgowy w Tarnowie.