Od nowego roku straż miejska nie może używać fotoradarów. Bocheńska jednostka dysponuje dwoma urządzeniami: stacjonarnym przy ul. Proszowskiej oraz mobilnym. Podczas wtorkowej sesji jeden z radnych w imieniu „wystraszonych mieszkańców” złożył wniosek, aby słup na Proszowskiej pozostawić.
Na ul. Proszowskiej bardzo długo i intensywnie walczyliśmy o fotoradar. Mamy fotoradar stacjonarny na odcinku 3-kilometrowej drogi o idealnej nawierzchni, pozwalającej na rozwijanie dużych prędkości. Jak wiemy, z dniem 1 stycznia fotoradary stacjonarne i mobilne, które są w dyspozycji straży miejskiej, mają zaprzestać swojej działalności – mówił radny Adam Graboś.
Dlatego wnioskuję w imieniu wystraszonych mieszkańców mojej ulicy, aby ten fotoradar, który jest zlokalizowany u nas, nie został oklejony, nie został przeniesiony czy zdemontowany, żeby znaki ostrzegające o pomiarze prędkości nie zostały zdjęte z ulicy, bo to pozwoli na rozwijanie nadmiernej prędkości i powodowanie wypadków na tym odcinku. Dlatego ogromna prośba, ażeby przyspieszyć działanie w zakresie przekazania komuś tego fotoradaru, jak również pozostawienia go w obecnym stanie bez likwidacji oznakowań – kontynuował radny.