Tężnia solankowa wraz z otoczeniem może kosztować do 6 mln zł. Ma to być najnowocześniejszy obiekt tego typu na świecie. Władze miasta przedstawiły wstępną koncepcję, opracowaną przez firmę projektującą i wykonującą tężnie w całej Europie.
W piątek 8 stycznia na konferencji prasowej przedstawiono szczegółowe zamierzenia dotyczące rewitalizacji Plant Salinarnych oraz budowy tężni solankowej. Plan powstaje od pół roku w gronie ekspertów i pracowników urzędu miasta.
Punkt programu wyborczego
Burmistrz Stefan Kolawiński zwrócił uwagę, że tężnia solankowa to jeden z postulatów jego programu wyborczego. Bardzo osobiście mnie ten projekt dotyczy, z uwagi na to, że znajduje się on w moich założeniach wyborczych. Z tężnią solankową spotkałem się będąc w Niemczech jeszcze w okresie około 2000 roku, wówczas poznałem walory zdrowotne tego, co tężnia solankowa powoduje wśród osób korzystających z jej otoczenia. Wówczas wcale jeszcze nie marzyłem o tym, żeby coś takiego mogło w Bochni powstać – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej.
Pierwotnie tężnia była planowana w obrębie Plant Salinarnych. Wycofano się jednak z tego zamierzenia z uwagi na zapisy planu przestrzennego, uniemożliwiające wznoszenie budynków kubaturowych w obrębie tego terenu. Dodatkowo budowa tężni wymusiłaby wycinkę sporej ilości drzew. Stąd powstał pomysł (autorstwa zastępcy burmistrza Roberta Cerazego) o budowie tężni poza na wschodniej części działki należącej do szkoły podstawowej nr 2.
„Bocheńska tężnia będzie najnowocześniejszą tężnią świata”
Bocheńską tężnię projektuje Krzysztof Łazarz, właściciel firmy „GRADPOL” Gradierwerksbau GmbH zajmującej się projektowaniem i budową tężni solankowych już od 25 lat. Na co dzień mieszka w Niemczech, choć wywodzi się z Bochni. Nasza firma wybudowała już 60-70 obiektów od 30 do 450 metrów długości. Bocheńska tężnia będzie najnowocześniejszą tężnią świata pod względem architektonicznym, jak również wykorzystania solanki. Wewnątrz będzie miała jeszcze komorę inhalacyjną. Jak popatrzymy na bryłę i usytuowanie dachu, który będzie ze szkła, podświetlony, architektonicznie będzie to wyglądało bardzo, bardzo ładnie.
Tężnia ma mieć wymiary 40 na 50 metrów, a powierzchnia krzaków to 1210 metrów kwadratowych. Obiekt ma być wyposażony w baterie słoneczne. Energia będzie pozyskiwana do poruszania pompy zamontowanej w tężni solankowej, również do ogrzewania siedzeń w komorze inhalacyjnej, a także do oświetlenia terenu – wyjaśnia Krzysztof Łazarz.
Zgodnie z założeniem, tężnia ma być zamykana na noc. Na przykładzie Dębowca albo Radlina, dla których również projektowaliśmy tężnie, są one wykorzystywane do godz. 22-23. Podobnie tężnia w Bochni będzie otwarta od rana do wieczora, na noc będzie zamykana. Wstęp do tężni ma być darmowy, płatna ma być jedynie komora inhalacyjna. Bocheńska komora inhalacyjna będzie pierwszą taką komorą w tężni solankowej w Polsce. Miała być wybudowana w Wieliczce, ale nie doszło do realizacji – dodaje projektant.
Zdaniem projektanta, teren obok Plant Salinarnych jest „idealnym miejscem” na usytuowanie tężni w Bochni. Na pewno lepsze niż koło kopalni. Miejsce przy parku przyciągnie turystów, tchnie więcej życia w to miejsce.
Krzysztof Łazarz zapewnia, że solanka nie zaszkodzi drzewom ani otoczeniu tężni. Większość ludzi nie zna zasady funkcjonowania tężni. Przywieziona raz solanka o stężeniu 15-17 procent poprzez pompy jest przekazywana na górę tężni. Przedostaje się następnie do rynien rozprowadzających po całej tężni, a potem przez drewniane kurki do mniejszych rynienek, które rozprowadzają solankę po ścianach. Później spływa ona grawitacyjnie do zbiornika, jest to obiekt zamknięty. Woda z solanki w naturalny sposób ulega parowaniu, jeżeli będziemy mieli stężenie 15 procent, to pozostałą solankę zatęży się do 20 procent. Dlatego będzie uzupełniana słodką wodą, czyli rozcieńczana. Nie będzie potrzeby dowożenia dodatkowej solanki – zapewnia.
Trwałość na kilka pokoleń
Tężnia solankowa to tylko jeden z wielu elementów rewitalizacji Plant Salinarnych. Obejmuje ona m.in. budowę multimedialnej fontanny w miejscu placu zabaw, miejskich szachów obok altanki, a także rzeźby solnej w miejscu budzącego kontrowersje pomnika PPR. Więcej szczegółów na temat tych ostatnich zamierzeń wkrótce.
Przedstawione plany to na razie koncepcja, która ma być przedmiotem konsultacji społecznych. Za dwa tygodnie magistrat ma pokazać szczegóły planowanej rewitalizacji całych Plant Salinarnych. Inwestycja ma być sfinansowana z funduszy unijnych w ramach nowej perspektywy finansowej.
Mamy świadomość tego, że zamierzamy zbudować coś, co będzie trwałością przekraczało nas i parę jeszcze pokoleń, bo jeżeli tylko porówna się zakres zmian które planujemy wykonać z trwałością Rynku, który powstał w połowie lat 60, wyobraźmy sobie, jaką skalę przeobrażeń mamy zamiar tutaj zrealizować i w jaki sposób kształtujemy Bochnię na lata przyszłe. Dlatego z największą pokorą, z największą troską, z największą dbałością o szczegóły […] chcemy podejść do zagadnienia konsultując to bardzo szeroko, dlatego że chcielibyśmy, żeby ten cały zamysł, cały projekt był jak najbardziej przez społeczeństwo Bochni akceptowany – powiedział na zakończenie konferencji prasowej burmistrz Stefan Kolawiński. Na razie magistrat nie odniósł się do uwag Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej w sprawie tężni solankowej, oczekując na głosy innych jeszcze środowisk miasta.