Od kilku dni w Bochni jest problem z bloczkami parkingowymi. Na niektórych ulicach kierowcy nie widują ostatnio osób pobierających opłaty. Mówi się nawet, że parkingowych wysłano na urlopy bezpłatne. Magistrat dementuje jednak takie doniesienia.
Zabrakło bloczków i faktycznie jest problem, bo w tej chwili nie ma ich na składzie i zamówiliśmy, żeby je dodrukowano. Mają one być w piątek, ale dla świętego spokoju przyjmujemy, że będą w poniedziałek – powiedział w rozmowie z mojaBochnia.pl Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni.
Są zastępcze bloczki, druki całkiem podobne do tych, które były wydawane, są tylko nieco większego formatu i nie ma żadnego problemu – dodaje.
W grupie dyskusyjnej”32-700 Projekt Bochnia 2020″ na Facebooku pojawiły się doniesienia internautów, że wczoraj można było zaparkować gratis obok szkoły muzycznej, a także obok przychodni przy ul. Floris. Z naszych informacji wynika też, że opłaty nie są pobierane na ul. Białej. Nie ma takich informacji. Rozmawiałem z panią skarbnik Grażyną Zioło i z osobą, która wydaje te bloczki w urzędzie miasta. Wszystko jest OK, tylko przez kilka dni jest po prostu inny bloczek – zaznacza Andrzej Koprowski.
Na nasze pytanie, kto odpowiada za zaistniałą sytuację, asystent burmistrza wyjaśnia: Problem był w zawirowaniach, jeżeli chodzi o odbiór. Zbyt późno dostaliśmy informację, że w drukarni nie mają tego na stanie i muszą dodrukować. Naprawdę, afera z niczego, bo nic się nie dzieje.
Obecnie na terenie Bochni opłaty parkingowe pobiera 19 osób. Liczba ta nie obejmuje parkingów przy drodze wojewódzkiej nr 965. Przy zachodniej pierzei Rynku oraz przy ul. Regis opłaty pobiera Zarząd Dróg Wojewódzkich. Na te parkingi bloczków nie zabrakło.