Ponad dobę poszukiwano 66-letniej kobiety w okolicach Wieliczki. Na szczęście, miała ona przy sobie telefon komórkowy, który pomógł służbom trafić na trop zaginionej. Wiernie towarzyszył jej również pies.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce w niedziele 11 września przyjęli zawiadomienie o zaginięciu 66-letniej mieszkanki Wieliczki, która dzień wcześniej wyszła ze swojego domu na spacer z psem i udała się w nieznanym kierunku. Zachodziło podejrzenie, że kobieta straciła orientację w terenie i może mieć problemy z odnalezieniem drogi powrotnej do domu.
Bezzwłocznie przystąpiono do sprawdzania okolicznych lasów, pól i pustostanów. Funkcjonariusze KPP Wieliczka wspólnie z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie za pomocą specjalistycznego sprzętu namierzyli miejsce logowania telefonu zaginionej. Po przeszło dobie poszukiwań odnaleziono 66-latkę.
Kobieta została odnaleziona w gęstych zaroślach w okolicy stawów w miejscowości Grabówki. Cały czas przy swojej pani wiernie czuwał jej pies. Kobieta była bardzo wyczerpana i wyziębiona, co mogło świadczyć o tym, że w miejscu tym mogła przebywać od kilkunastu godzin. Na miejsce odnalezienia kobiety wezwano karetkę pogotowia, która zabrała 66-latkę do szpitala – relacjonuje mł. asp. Magdalena Chwastek, rzecznik wielickiej policji.