Do 5 kwietnia pozostanie na zwolnieniu lekarskim były zastępca burmistrza Bochni. Bogdan Szumański przedłożył dzisiaj do urzędu miejskiego kolejny blankiet L4.
Na nasze pytanie, jaka jest perspektywa końca choroby, Bogdan Szumański powiedział: – Już bym chciał wyzdrowieć, wracać do pracy. Były zastępca burmistrza nie chciał zdradzić jednak, co mu dolega.
Edyta Groblicka-Kuc, sekretarz miasta, poinformowała nas, że Bogdan Szumański przynosi kolejne zwolnienia mniej więcej co dwa tygodnie.
– To jest częsta przypadłość polityków i nie tylko, osób które piastują wysokie stanowiska, że tuż przed końcem funkcji którą sprawowali, chorują i przez kilka miesięcy jeszcze pozostają na zwolnieniu lekarskim – powiedział w Porannej Kawie Bogdan Kosturkiewicz, odnosząc te słowa do Wojciecha Cholewy, który – jego zdaniem z powodu choroby – zrezygnował w 2006 r. z mandatu radnego.
Na nasze spostrzeżenie, że taka przypadłość spotkała również Bogdana Szumańskiego, Bogdan Kosturkiewicz odpowiedział: – Taka przypadłość spotkała również obecnego burmistrza pana Stefana Kolawińskiego, kiedy został odwołany przez radę nadzorczą z funkcji prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i przez blisko rok nie świadczył pracy na rzecz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, kilka miesięcy chorował.
Poranna Kawa z Bogdanem Kosturkiewiczem już jutro w portalu mojaBochnia.pl.
