Regionalna Izba Obrachunkowa wydała negatywną opinię na temat realizacji budżetu gminy Nowy Wiśnicz w 2011 r. Jako powód podawane są zaległości finansowe samorządu (tzw. zobowiązania wymagalne) rzędu 1,6 mln zł.
Jak informowaliśmy niedawno, według ustaleń Regionalnej Izby Obrachunkowej, na koniec 2011 r. zadłużenie gminy Nowy Wiśnicz wyniosło 62,7% przy dopuszczalnym progu 60% dochodów. W wyniku złożonej przez burmistrza Nowego Wiśnicza korekty przedstawionych wcześniej dokumentów (chodziło o odliczenie długu związanego z realizacją projektów dotowanych przez Unię Europejską), zadłużenie spadło poniżej dopuszczalnego progu i wyniosło 57,4% dochodów. Deficyt gminy na koniec 2011 r. osiągnął ponad 6 mln 187 tys. zł.
RIO w swojej opinii zwraca uwagę na „znaczny wzrost zadłużenia” gminy Nowy Wiśnicz w 2011 r. w stosunku do roku 2010. Jak czytamy dalej, „samo w sobie nie musi być [to – przyp. red.] zjawiskiem negatywnym, ale równocześnie pojawiły się liczne i znaczące kwotowo zobowiązania wymagalne”. Wyliczono je na 1 mln 606 tys. 210,47 zł. RIO zwraca uwagę, że zaległości te „zostały pozostawione przez Burmistrza bez słowa wyjaśnienia i komentarza. Ponadto, nie odniesiono się do kwestii odsetek, jakie Gmina będzie musiała zapłacić w związku z nieterminowymi płatnościami, w szczególności brak nawet ich wyliczenia i podania kwoty wg stanu na koniec 2011 r., która to kwota z uwagi na wysokość zobowiązań wymagalnych, będzie znaczącym wydatkiem Gminy”. To zaniechanie – według Składu Orzekającego Kolegium RIO – „przesądza o nierzetelności ‘sprawozdania’ w przedmiotowym zakresie”.
„Dopuszczenie do powstania tak wysokich zobowiązań wymagalnych jest niewątpliwie zjawiskiem negatywnym, wymagającym dalszej analizy przez Radę Miejską, która dokonuje wszechstronnej oceny realizacji budżetu Gminy – w tym pod względem celowości i gospodarności. Odrębną kwestią jest możliwość wystąpienia naruszenia dyscypliny finansów publicznych poprzez zapłatę odsetek od nieterminowych płatności zobowiązań i ewentualna odpowiedzialność Burmistrza z tego tytułu” – czytamy dalej w opinii RIO.
„Klęska wiśnickiego rządzenia” – takim tytułem kwituje opinię RIO były zastępca burmistrza Nowego Wiśnicza Andrzej Stańczyk. „Jeszcze w połowie 2011 roku, na stronie Urzędu Miejskiego, Burmistrz przytaczał pozytywną opinię tego organu o dobrej kondycji finansów gminy, co miało uspokoić mieszkańców, że nie mają podstaw do utraty zaufania wobec osób sprawujących władzę. Podczas spotkań z mieszkańcami Burmistrz wylewał swoje żale pod adresem tych, którzy wskazywali jego i Rady Miejskiej błędy w gospodarowaniu środkami publicznymi. Wytrwałe dociekanie prawdy przyniosło rezultaty i dzięki temu jej znaczną część udało się ujawnić. Wystarczyło pół roku, by odsłonić katastrofalny, moim zdaniem, obraz finansów gminy” – komentuje na swojej stronie internetowej.
Z kolei burmistrz Stanisław Gaworczyk na swojej stronie internetowej wyjaśnia, skąd wzięły się zaległości, wykazane w rocznym sprawozdaniu. „Powodem braku funduszy było obcięcie gminie subwencji oświatowej w lutym, a więc w trakcie roku budżetowego o kwotę 452 tys. złotych, brak wypłaty z zewnętrznych funduszy za zbudowaną i oddaną do użytku wcześniej salę gimnastyczną w Muchówce – kwota 805 tys. złotych oraz należności wymagalne wobec gminy w kwocie 526 tys. złotych” – pisze burmistrz Nowego Wiśnicza.
Stanisław Gaworczyk dodaje, że należności wymagalne wobec gminy wynikają w znacznej mierze z „nie wpłaconych podatków oraz nie zapłaconych kwot czynszów za mieszkania komunalne, media i usługi świadczone na rzecz mieszkańców”.
„Sumując kwotę obniżonej subwencji oświatowej oraz należności wymagalnych otrzymujemy kwotę 1,783 tys. złotych, przewyższającą o 177 tys. zobowiązania wymagalne gminy. Próba obniżenia zobowiązań gminy poprzez prywatyzację mienia, zakończyła się sprzedażą niższą niż planowano” – konkluduje burmistrz Nowego Wiśnicza.