Komisja rewizyjna zajmie się remontem klimatyzacji w Hali Gazaris. Wykonywała ją firma należąca do żony radnego. Według prawa radny nie powinien prowadzić działalności zarobkowej na mieniu gminnym. Mimo, że prace wykonywała formalnie firma jego żony, sprawa budzi emocje.
O sprawie zepsutej klimatyzacji w Hali Gazaris informowaliśmy już w 2011 r. Zwrócił na to uwagę w formie interpelacji radny Jan Czechowski. Niebawem miasto wystąpiło z zapytaniem ofertowym do trzech podmiotów, m.in. firmy radnego Władysława Rzymka oraz firmy, której współwłaścicielką jest jego żona. Ta ostatnia zaoferowała najniższą cenę i jej zlecono wykonanie prac. Kosztowały one ponad 31 tys. zł.
Jak się okazuje, latem 2012 r. klimatyzacja znów szwankowała. Kupcy z Hali Gazaris skarżyli się na nieznośny upał, powodujący psucie się owoców i warzyw. Zapadła decyzja co do zakupu dodatkowych urządzeń chłodzących – powiedział nam wtedy burmistrz Stefan Kolawinski. Według jego szacunków koszt inwestycji miał pochłonąć ok. 20 tys. zł. Miasto ponownie wystąpiło do firmy żony radnego, tym razem nie pytając innych podmiotów.
Wiele osób krytykuje taki stan rzeczy, m.in. Kazimierz Ścisło, przewodniczący rady miejskiej w Bochni. Gdybym ja był na miejscu pana Władysława Rzymka, ale całe szczęście nie jestem, takiego zlecenia ani dla swojej żony ani dla mojej najbliższej rodziny żadnego zlecenia bym nie przyjął – ze względu na to, że choćbym to zrobił w najtańszej cenie, zawsze to może być postrzegane, że jest to zasada jakichś układów „jeden drugiemu”. Od takich rzeczy każdy jeden radny powinien się trzymać z daleka – mówi Kazimierz Ścisło.
Jest to sytuacja dla mnie niedopuszczalna ze względów etycznych, być może ze względów prawnych – uważa radny Bogdan Kosturkiewicz.
Pewnie niefortunnie się wydarzyło, że tak to poszło, jak poszło. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Zadaniem burmistrza jest pewnego rodzaju dokonanie rozpoczęcia sprawy. Trudno, żebym miał możliwość śledzenia tego np. do kogo merytoryczny pracownik wysyła zapytanie w ramach rozeznania rynku. Kwestia wyniknęła w momencie, kiedy pojawiły się doniesienia prasowe, również poprzez media elektroniczne, o omdleniach, o wysokiej temperaturze. Zdecydowałem o zakupie w wyniku interwencji przedstawicieli Hali Gazaris. To były przyczyny, które skłoniły mnie do tego, żeby podjąć taką decyzję w tym zakresie – wyjaśnia burmistrz Stefan Kolawiński.
Radny Władysław Rzymek twierdzi, że nie widzi nic niewłaściwego w tym, że firma jego żony naprawiała miejską klimatyzację. Jest mi tylko żal, powiem szczerze, że ja osobiście za moje własne pieniądze zmodernizowałem trzy kurtyny powietrzne w hali na prośbę pana burmistrza, chcąc uzdrowić sytuację i pomóc użytkownikom hali. I uważam, że zostałem skrzywdzony – mówi Władysław Rzymek.
Mam propozycję dla państwa, abyśmy wyjaśnili sobie wszystkie te wątpliwości dotyczące tej sprawy, a wywołuje ona sporo komentarzy u mieszkańców naszego miasta – mówił radny Bogdan Kosturkiewicz, uzasadniając swój wniosek, aby sprawę zbadała komisja rewizyjna.
W tym momencie przewodniczący Kazimierz Ścisło zwrócił się do Władysława Rzymka: Mam prośbę do pana, panie radny, aby pan nie głosował w tej sprawie. – To jest oczywiste, panie przewodniczący – odpowiedział Władysław Rzymek.
Za wnioskiem zagłosowało 11 osób, 4 osoby wstrzymały się od głosu.
Mam żal do pana przewodniczącego, że zostałem zdyscyplinowany. Doskonale wiem, mam prawo do głosu takie samo, jak każdy, natomiast myślę, że zostałem w miarę przyzwoicie wychowany i wiem, jak się zachować – powiedział Władysław Rzymek w rozmowie z dziennikarzami po zakończeniu sesji.