Podczas rewitalizacji Parku Uzbornia wycięto ok. 1100 drzew. Pozyskane w ten sposób drewno nie zostało jednak sprzedane, ale …rozdane. Radny Bogdan Kosturkiewicz wyliczył, że miasto straciło w ten sposób ponad 300 tys. zł.
O sprawie była mowa podczas czwartkowego posiedzenia komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. Radny Bogdan Kosturkiewicz dopytywał, co stało się z drewnem pozyskanym przy wycince drzew w Parku Uzbornia. Uzyskał odpowiedź, że zostało rozdane osobom ubogim (objętym wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej), których nie stać na opał.
Gdy były burmistrz dopytywał, dlaczego nie zdecydowano się go sprzedać, Katarzyna Gogola, naczelnik Wydziału Architektury, Gospodarki Komunalnej i Inwestycji odpowiedziała że gdyby drewno sprzedano, stanowiłoby to dochód miasta, który pomniejszyłby dotację uzyskaną na rewitalizację Uzborni. Stwierdziła, że była wykonywana wycena drewna z wycinki.
Radny dopytywał o podstawę prawną takiego działania. Użył przy okazji kwoty 300 tys. zł, która – wedle jego wyliczeń – mogłaby być uzyskana ze sprzedaży drewna. Nie uzyskał jednak jasnego komunikatu.
Istnieje zarządzenie burmistrza, które zostało wydane jeszcze gdy ja pełniłem tę funkcję, mówiące, a jaki sposób powinno następować zbycie drzew, które są wycinane na terenie gminy miasta Bochni i stanowią jej własność. Tylko w Lasku Uzbornia wycięto ponad 1100 drzew. Powinny one zostać sprzedane mieszkańcom, tak jak to było czynione w latach 2007-2010. Tak się niestety nie dzieje – powiedział w rozmowie z mojaBochnia.pl Bogdan Kosturkiewicz.
Ktoś podobno przygotowuje jakąś listę, być może jest taka lista, być może jej nie ma, natomiast mnie interesuje, jaka jest podstawa prawna upoważniająca burmistrza do rozdawania majątku gminy miasta Bochnia – dodaje radny.
W trakcie posiedzenia komisji radny, sprowadzając sprawę do absurdu, powiedział że na tej zasadzie burmistrz może rozdać płytę Rynku bądź mieszkania z zasobów komunalnych.