Jeszcze w tym roku w Bochni pojawią się pierwsze kamery monitoringu miejskiego. Inwestycja była zapowiadana od lat, jednak dopiero teraz rozpisano na nią przetarg. Obejmuje on organizację centrum monitoringu, które ma być sercem całego systemu.
Znajdzie się ono w przyszłej siedzibie straży miejskiej w budynku po dawnym Medyku. Inwestycja obejmuje też montaż pierwszych czterech kamer. Docelowo ma być ich niemal 30.
Mieszkańcy Bochni mają podzielone opinie na temat tego, że właściwie w każdej części miasta będą w oku kamery. Z jednej strony dobrze, ale każdy powinien mieć trochę prywatności. Jeśli ma to prowadzić do poprawy bezpieczeństwa niektórych miejscach, to tak. Ale wszędzie i każdy i wszystko, mam wątpliwości, czy to jest dobry pomysł – mówią mieszkańcy Bochni.
Krzysztof Tomasik, szef bocheńskiej straży miejskiej uspokaja: monitoring ma przede wszystkim działanie prewencyjne. Z założenia monitoring ma pozwalać obserwować zjawiska niepożądane, sytuacje powodujące że społeczność lokalna czuje się zagrożona. Mowa tu również o tzw. Przestępczości pospolitej, która jest najbardziej dotkliwa da wszystkich, a więc kwestie wandali rozbijających kosze na śmieci, malujących ściany budynków, rzucają butelkami, krzyczą – wylicza komendant.
Na początek w Bochni zostaną zamontowane cztery kamery: przy Sądzie Rejonowym, Hali Gazaris a także na blokach mieszkalnych przy ul. Brzeźnickiej 17 i św. Jana 12. Te lokalizacje to wynik analizy technicznej i możliwości spięcia systemu. Firma projektująca system stwierdziła że te cztery lokalizacje najłatwiej spiąć do siebie z punktu widzenia technicznego, żeby te cztery kamery widziały się wzajemnie, jeśli chodzi o sygnał radiowy i dały możliwość pracy bez stosowania specjalistycznego urządzenia. Stad te lokalizacje, ale również brak zgód właścicieli powoduje że te mamy pewne i zagwarantowane.
Do systemu monitoringu miejskiego zostanie wpiętych ponad 20 kamer zamontowanych w Parku Uzbornia. Wiceburmistrz Robert Cerazy liczy, że zapobiegnie to niedawnym aktom wandalizmu w tym miejscu. Obraz będzie przesyłany z Uzborni na dół, więc będzie podgląd. Mam nadzieję, że wpłynie to na to, że nie będzie tu jakichś aktów wandalizmu, albo ktoś się dziesięć razy zastanowi zanim coś ukradnie lub zniszczy. Wykonawca miał już tego typu problemy, ukradziono mu kable elektryczne, były dewastacje lamp, więc jest to poważny problem z którym się zmierzymy się dopiero na etapie eksploatacji parku.
W tegorocznym budżecie Bochni przewidziano milion złotych na monitoring miasta. Jest wielce prawdopodobne, że koniec roku i sylwester będzie już dniem, w którym straż miejska będzie miała możliwość oglądania przez monitoring tego, co się dzieje w mieście – mówi Krzysztof Tomasik.
Dalszy etap inwestycji zaplanowano na rok następny. Jak już informowaliśmy za 500 tys. zł miasto planuje kupić 35 punktów kamerowych, 3 komputery klienckie, stację obsługi systemu do zarządzania i obsługi systemu monitoringu wizyjnego, aplikacje służące do obsługi systemu,3 sterowniki z joystickami, 5 monitorów 42”, 3 monitory 21”, stację rejestracji z możliwością zapisu obrazu i dźwięku na dyskach lokalnych wraz z dyskami twardymi (co najmniej 24 TB), zasilacze UPS w ilości 3 sztuk, 600 W każdy, kamery IP o rozdzielczości HD 720p typu dzień & noc w ilości 35 sztuk, 35 uchwytów ściennych do montażu głowic kamer, 35 zasilaczy wewnętrznych do kamer, 35 zasilaczy UPS do kamer po 650 W każdy, szafę teletechniczną.
Nowo zainstalowane kamery będą obrotowe i zgodnie z założeniem mają być tak usytuowane, aby wzajemnie się „widziały”. Ma to zapewnić szczelność systemu i większe bezpieczeństwo.