Prosektorium w Bochni będzie wydzierżawione prywatnemu podmiotowi. Taką decyzję podjęli radni. Szpital będzie w zamian dostawał comiesięczny czynsz. Ma również uzyskać dodatkowe korzyści.
W ostatnich latach prosektorium w Bochni było okryte złą sławą. Prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie nadużyć, zarzuty nie zostały jednak postawione, a postępowanie umorzono. Mamy informacje po kontroli z ministerstwa zdrowia, gdzie nie wykazano żadnych nieprawidłowości jeśli chodzi o prace prosektorium. Wręcz potwierdzono, że rozpowszechniane informacje były nieprawdziwe. Wiemy również, że zakończyły się postępowania prokuratorskie i w tym zakresie również nie wykryto nieprawidłowości – mówi Jarosław Kycia, dyrektor szpitala w Bochni.
Chociaż w marcu 2013 roku dyrektor szpitala zapowiadał, że w Bochni nie będą już wykonywane sekcje zwłok, ostatecznie pacjentom dano wybór: mogli zdecydować, czy chcą przeprowadzenia sekcji swoich bliskich w Bochni, czy też w Instytucie Medycyny Sądowej w Krakowie. W ciągu roku tylko w jednym przypadku rodzina skorzystała z drugiej możliwości. Pozostałych trzynaście sekcji miało miejsce w Bochni.
Zgodnie z wytycznymi wojewody, prosektoria mają być wykreślone ze struktur szpitali, ponieważ nie prowadzą działalności leczniczej. W ślad za innymi szpitalami, które już takie działania poczyniły, chcielibyśmy to prosektorium wynająć podmiotowi, który w ramach umowy zobowiąże się też do wyremontowania i poprawy stanu działania tego prosektorium, wykona inwestycje, a przy okazji będzie płacił czynsz szpitalowi. W ramach tego najmu będzie również świadczył usługi związane z przechowywaniem zwłok – dodaje Jarosław Kycia.
Umowa na dzierżawę bocheńskiego prosektorium ma być podpisana na 10 lat. Decyzją rady powiatu szpital ma teraz ogłosić przetarg.