W trakcie czwartkowej sesji radny Bogdan Kosturkiewicz zadał kilka pytań o stan prawny kamienicy przy ul. Solnej 1. Chodzi o budynek stojący naprzeciwko szybu Sutoris. Obecnie trwa postępowanie mające na celu ustalenie spadkobierców nieruchomości.
Sprawę wywołał radny Bogdan Kosturkiewicz w pytaniach do sprawozdania burmistrza z poprzedniego okresu. Mam pytanie dotyczące tego, co nie zostało w sprawozdaniu ujęte, a o czym część mieszkańców naszego miasta dość głośno mówi. Czy pan burmistrz ma jakieś informacje o obecnego stanu prawnego tej nieruchomości? Wiemy, że w tutejszym sądzie toczy się postępowanie w sprawie uznania za zmarłych kilku osób, które są współwłaścicielami. Wiemy, że pojawia się również jedno znane nazwisko w Bochni, znane z tytułu wcześniejszego przejęcia kilku kamienic o tzw. nieuregulowanym stanie prawnym, bądź mieniu porzuconym przez osoby narodowości żydowskiej. Czy pan burmistrz mógłby nam udzielić informacji na ten temat, ponieważ jest to sprawa, która bardzo bulwersuje środowisko bocheńskie. Jesteśmy zaniepokojeni, że po raz kolejny spotykamy się z takim działaniem i nie uzyskujemy od pana burmistrza żadnej informacji na ten temat, a wydaje mi się, że nie tylko mieszkańcy, ale przede wszystkim jako radni, powinniśmy zostać poinformowani co się dzieje, jeśli chodzi o tę nieruchomość.
W czasie kiedy byłem burmistrzem, przygotowaliśmy dokumentację, która umożliwiała wystąpienie o zasiedzenie tej nieruchomości. Nie ma żadnej sprawy, nie wiadomo nam o jakichś dokumentach o przekazaniu w zarząd czyli posiadanie zależne, które by wyłączało samoistność posiadania. Obawiam się, czy ta dokumentacja nie wypłynęła z urzędu. Bo sprzeczne informacje, które państwo przekazują brzmią wysoce niepokojąco, jeszcze bardziej niepokojące będzie to, jeśli okaże się, że pan burmistrz o tym nie wie – kontynuował radny Bogdan Kosturkiewicz.
Na tablicy ogłoszeń wisi postanowienie mocą którego osoby tam wskazane są poszukiwane. W razie bezskutecznych poszukiwań zostaną uznane za zmarłych. Postępowanie o uznanie jest wszczęte z wniosku pana Włodarczyka – mówiła Edyta Pruchnik, referent prawna urzędu miasta.
Proszę mi powiedzieć, jaki jest obecnie stan prawny tej kamienicy, czy pan Włodarczyk wykupił udziały, od kogo? – dopytywał radny Bogdan Kosturkiewicz. Bo tak naprawdę jesteśmy w posiadaniu, czerpiemy korzyści finansowe. Mnie zaniepokoiła kolejna rzecz, że pan burmistrz nic nie wie o tej sprawie. Pan burmistrz powinien być na bieżąco informowany o takiej sytuacji przez osoby czy instytucje, które zarządzają tym mieniem, chodzi mi o BZUK. A pan burmistrz nie miał informacji na ten temat i to mnie bardzo martwi – kontynuował radny. Burmistrz Stefan Kolawiński zaprzeczył jednak słowom radnego i stwierdził, że o sprawie wie.
Przygotowaliśmy dokumenty w latach 2008-2010 dotyczące nieruchomości znajdujących się w posiadaniu lub zarządzie gminy miasta Bochnia. Nie przypominam sobie, aby w tym wypadku doszło do posiadania zależnego. Czy pani zna jakieś dokumenty, które mówiłyby o posiadaniu zależnym, czyli stwierdzałyby że jesteśmy tylko zarządcą tej nieruchomości? – kontynuował radny.
Według słów Bogdana Kosturkiewicza, budynek sąsiadujący z kamienicą jego rodziny był przed wojną własnością żydowskiej rodziny. Ci państwo w czasie wojny zaginęli, okazało się, że jak w wielu przypadkach w tej chwili w sposób cudowny się znajdują. Niepokoją nas w tej chwili te wszystkie cuda, które się zdarzają, że ludzie którzy już nie żyją nagle ożywają i gdzieś się znajdują. Cuda się zdarzają, wszyscy w to wierzymy, natomiast osiągaliśmy i – mam nadzieję – osiągamy konkretne korzyści z tytułu wynajmu pomieszczenia użytkowego oraz pomieszczeń mieszkalnych. Jest to własność, którą się zajmujemy, w którą dość sporo inwestowaliśmy, inwestowali również najemcy lokalu mieszkalnego. Np. w latach 90 był całkowicie wyremontowany i przebudowany strych przeznaczony na pomieszczenia mieszkalne. Jeśli doszło do posiadania zależnego, czyli w pewnym momencie skarb państwa przejął w zarząd tę nieruchomość, no to trudno. Posiadanie zależne wyklucza samoistność posiadania. Natomiast mam pytanie, czy ma pani dokument świadczący o posiadaniu zależnym? – ponowił pytanie radny PiS.
Nie – odpowiedziała urzędniczka. Czyli moglibyśmy wystąpić jako posiadacz samoistny o przejęcie prawa własności – skonkludował radny Kosturkiewicz.
Myślę, panie burmistrzu, że należy tej sprawie się przyglądnąć. Skoro miasto czerpie z tego zyski, prosiłbym żeby odpowiednie służby czuwały nad tą kamienicą – powiedział przewodniczący rady miejskiej Kazimierz Ścisło.
Radny Bogdan Kosturkiewicz zawnioskował, aby na najbliższym posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej przyjrzeć się sprawie.