Czerwcowa aura nie była łaskawa dla tegorocznych Dni Bochni. Jednak pomimo niesprzyjającej pogody dopisały gwiazdy, a z każdym koncertem rosła liczba osób bawiących się na bocheńskim rynku.
Główne obchody tegorocznego święta Bochni rozpoczęły się w sobotę koncertem bocheńskich kapel. Dla własnej publiczności zagrali Ładni ludzie, Haed Shot oraz Kairos. Następnie na scenie pojawił się krakowski zespół Funk de Nite wraz z czarnoskórym raperem, który dał popis swych niezwykłych umiejętności wokalnych.
Przed główną gwiazdą sobotniego koncertu wystąpił zespół Koniec Świata. Katowiccy muzycy zaczarowali zwłaszcza młodszą część publiczności, która nie zważając na padający deszcz, tańcząc bawiła się w najlepsze.
Na koniec, dla niezbyt licznej publiczności dał koncert zespół Wojciecha Waglewskiego – Voo – Voo. Na uwagę zasługiwały zwłaszcza saksofonowe „solówki” Mateusza Pospieszalskiego.
Kolejny dzień świętowania także upłynął nie tylko pod znakiem deszczu, ale także dobrej zabawy, którą najpierw zapewniły Latające Talerze – z dwoma bocheńskimi muzykami: Sławkiem Puka oraz Jerzym Janikiem. Następnie na scenie pojawił się zespół Lao Che, a po nim wystąpiła gwiazda tegorocznych Dni Bochni – Kasia Kowalska. Niedzielny koncert zakończył pokaz sztucznych ogni.