Kolejny złodziej próbował się wzbogacić, okradając miejsca wiecznego spoczynku na Bocheńszczyźnie. Tym razem policjanci szybko rozpracowali mieszkańca Proszówek i udowodnili mu kilka kradzieży, m.in. na starym cmentarzu w Bochni.
12 kwietnia proboszcz parafii w Krzyżanowicach powiadomił policję, że z cmentarza parafialnego skradziono krzyże i elementy ozdobne z płyt nagrobnych wykonane z metali kolorowych. Policjanci szybko zatrzymali sprawcę.
Udało się również zatrzymać część dowodów pochodzących z przestępstwa, co jest niezwykle ważne dla udowodnienia winy. niewykluczone, że również zapobieżono dalszym kradzieżom na innych cmentarzach – mówi Leszek Machaj, rzecznik bocheńskiej policji.
Policjanci ustalili, że 38-letni mieszkaniec Proszówek (tej samej parafii, w której znajduje się ograbiony przez niego cmentarz) już na początku kwietnia wczesnym rankiem skradł jeden krzyż o większych rozmiarach i co najmniej piętnaście mniejszych. Jego łupem padło też kilka uchwytów zamocowanych do płyt nagrobnych wykonanych z mosiądzu.
14 kwietnia (tj. tuż przed samym zatrzymaniem przez policję) skradł z cmentarza w Bochni przy ul. Orackiej ze starych grobowców kilka mosiężnych uchwytów ozdobnych tzw. antab. Skradzione elementy ukrywał w opuszczonych budynkach nosząc się z zamiarem sprzedaży ich w punktach skupu złomu. Usiłował je sprzedać w jednym z takich punktów, jednak spotkał się z odmową osoby skupującej złom – dodaje Leszek Machaj.
Nie była to pierwsza kradzież na bocheńskim cmentarzu. Co najmniej trzy razy od początku kwietnia mężczyzna odwiedzał bocheński cmentarz, aby zrywać i kraść metalowe elementy, które później sprzedawał w jednym z bocheńskich punktów skupu.
Łącznie policjanci udowodnili zatrzymanemu, iż w okresie od 1 do 14 kwietnia podczas pięciu kradzieży skradł mosiężny krzyż o większych rozmiarach i najmniej 15 mniejszych, 50 mosiężnych uchwytów płyt nagrobnych tzw. antab oraz metalowe elementy ozdobne. W sumie było to kilkadziesiąt okradzionych grobowców, m.in. osób zasłużonych dla miasta Bochni.
W wyniku podjętych czynności odzyskano część utraconego mienia w postaci 23 antab, połamany mosiężny krzyż oraz dwa mosiężne elementy w kształcie liści. Wstępnie straty oszacowano na około 15 tys. zł – podsumowuje Leszek Machaj.
Mężczyzna ograbił kilkadziesiąt grobów i miejsc spoczynku zmarłych, za co przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Wcześniej był już karany za kradzieże, aktualnie z uwagi na zły stan zdrowia odbywa przerwę w karze pozbawienia wolności.
Ponadto policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego ustalili, że w okresie od stycznia do marca br. kilkadziesiąt razy kradł metalowe rury instalacji centralnego ogrzewania wycinając je ze ścian opuszczonego budynku przy ul. Karolina w Bochni, które również sprzedawał w punkcie skupu złomu.
Trwają dalsze czynności mające na celu ustalenie, czy mężczyzna ma na swoim koncie także inne kradzieże.