W ostatnich dniach strażacy mieli pełne ręce roboty. Najpierw miał miejsce pożar domu jednorodzinnego w Gierczycach, a kilkanaście godzin później stodoły i stajni w pobliskich Nieszkowicach Małych.
Do zdarzenia w Gierczycach doszło 2 maja ok. godz. 16.00. Zapaliło się poddasze domu jednorodzinnego. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W akcji gaśniczej brało udział siedem zastępów straży pożarnej. Na razie nie ustalono przyczyny, trwa również szacowanie szkód. Strażacy wstępnie określają je na 100 tys. zł.
Pożar w Nieszkowicach Małych miał miejsce w nocy z 2 na 3 maja ok. godz. 0.49. Ogień zajął stodołę oraz stajnię, budynki były opuszczone. Wewnątrz znajdowały się elementy po rozbiórce samochodów osobowych, stare rowery. W akcji gaśniczej brało udział dziesięć zastępów straży pożarnej, przypuszczalna przyczyna to podpalenie. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Straty według wstępnych szacunków straży pożarnej to ok. 100 tys. zł.
