Parking wielopoziomowy obok dworca PKP w Bochni może nie powstać. Urzędnicy mają wątpliwości, które dotyczą wielu aspektów przedsięwzięcia. O sprawie burmistrz chce rozmawiać z marszałkiem, tymczasem mówi się, że obiekt – jeśli nie powstanie w Bochni – znajdzie swoją lokalizację w Brzesku.
W ocenie urzędników magistratu problemem jest m.in. to, że z obiektu mogliby korzystać wyłącznie pasażerowie PKP, a miastu potrzebny jest w tamtej części parking ogólnodostępny. Burmistrz Stefan Kolawiński na razie nie chce wypowiadać się na temat szczegółów.
Analizujemy całą zgromadzoną dokumentację, próbujemy przegryźć się przez różne niedogodności, na razie chciałbym móc spokojnie porozmawiać z panem marszałkiem – mówi burmistrz Bochni.
Nieco więcej mówi Katarzyna Gogola, naczelnik wydziału inwestycji. Inwestycja nigdy nie będzie rentowna, przynajmniej w okresie trwałości projektu. Natomiast w tej chwili jest rozpatrywany całokształt tego zagadnienia, jesteśmy na etapie dyskusji na ten temat i dochodzenia do końcowych wniosków – mówi.
Dodaje, że obecnie miasto opracowuje strategiczne dokumenty, jak strategia rozwoju, a także studium komunikacyjne. To nie są przypadkowe działania, są one skoordynowane i zmierzają do tego, aby dać odpowiedź na podstawowe pytania. Ciągle wypowiadam się, jak ważną rzeczą jest obsługa komunikacyjna miasta. Jest to system, który pozwala mu się rozwijać, bądź bardzo utrudnia jego rozwój. Dlatego chcemy podjąć działania zmierzające do powstania wydolnego systemu komunikacyjnego, elementem tego są z pewnością miejsca parkingowe – dodaje Katarzyna Gogola.
Głównym problemem w ocenie Katarzyny Gogoli jest krótki czas realizacji parkingu wielopoziomowego. W tej chwili termin podany przez marszałka to 30 października 2015 r. Proszę wziąć pod uwagę, że jest to system „zaprojektuj – wykonaj”, a więc powstanie projektu, uzyskanie wszelkich pozwoleń i realizacja inwestycji, która nie jest mała.
Szefowa wydziału inwestycji ma świadomość, że Bochnia ma jedną ostatnich okazji skorzystania z dużych pieniędzy unijnych. Kończą się perspektywy unijne, kończy się możliwość pozyskiwania pieniędzy i na pewno ważne jest, żeby jak najwięcej z tego skorzystać. Ale zaznaczam że jesteśmy jeszcze na etapie rozpatrywania wszelkich „za” i „przeciw”, decyzje ostateczne jeszcze nie zapadły.
Tymczasem wahania bocheńskich urzędników już spotkały się z reakcją przedstawicieli województwa małopolskiego. Wicemarszałek Roman Ciepiela stwierdził w jednym z wywiadów, że jeśli nie w Bochni, parking przesiadkowy może powstać w sąsiednim Brzesku.
Sprawę mocno krytykują przedstawiciele Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej. W liście otwartym wystosowanym do władz miasta „żądają wyjaśnień”:
LIST OTWARTY
do samorządów powiatu bocheńskiego
w sprawie realizacji inwestycji Park&Ride w Bochni
Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej zwraca się z apelem:
1. do Burmistrza i Rady Miasta Bochni o konsekwentne doprowadzenie do realizacji inwestycji Park&Ride w Bochni koło dworca PKP oraz
2. do wszystkich samorządów powiatu bocheńskiego i mieszkańców o zdecydowane poparcie tej inwestycji, której realizacja przyczyni się do rozwoju Bochni i Ziemi Bocheńskiej i stanowić będzie nowoczesne udogodnienie dla mieszkańców powiatu bocheńskiego, a także powiatów sąsiednich.
Uzasadnienie
Podpisana w styczniu b.r. przez Wicemarszałka Województwa Małopolskiego Romana Ciepielę i Burmistrza Bochni Stefana Kolawińskiego wstępna umowa dotycząca budowy w Bochni w pobliżu dworca PKP nowoczesnej inwestycji wielopoziomowego parkingu przesiadkowego Park &Ride (zaparkuj samochód i jedź dalej pociągiem) powitana została z dużym uznaniem przez nasze Stowarzyszenie. Świadczyła ona bowiem o tym, że miasto dostrzega tę inwestycję jako jeden z ważnych celów strategicznych Bochni i powiatu bocheńskiego rozwoju tego terenu, podniesienia jego rangi, a jednocześnie wprowadzania ułatwień komunikacyjnych dla mieszkańców, którzy na tym parkingu przesiadkowym mogą pozostawić swoje samochody osobowe i do Krakowa, czy Warszawy jechać pociągiem. Wiele osób z powiatu bocheńskiego i sąsiednich okolic dojeżdża do aglomeracji krakowskiej, a nawet śląskiej nie tylko do codziennej pracy, ale w celu załatwienia różnych spraw publicznych, społecznych i prywatnych. To rozwiązanie będzie dla nich ogromnym, praktycznym ułatwieniem i z pewnością problem ten został gruntownie zbadany przed rozpoczęciem rozmów na ten temat.
Inwestycja ta finansowana w ogromnej większości przez Urząd Marszałkowski w Krakowie (10 mln zł) jest częścią szerokiego projektu Województwa Małopolskiego polegającego na zwiększeniu udziału komunikacji zbiorowej w rozwiązywaniu problemów ruchu w wielkich aglomeracjach. Jest to także oferta, która będzie generować w Bochni dalsze inwestycje towarzyszące. W naradzie na ten temat zorganizowanej przez Urząd Marszałkowski w Krakowie wzięli udział przedstawiciele wielu samorządów z wyjątkiem przedstawiciela z Bochni.
Z niedowierzaniem i ogromnym zaskoczeniem przyjęliśmy wiadomość, że w kilka zaledwie miesięcy po podpisaniu umowy wstępnej samorząd Miasta Bochni waha się i zastanawia czy dobrze zrobił i rozważa wycofanie się z podpisania umowy ostatecznej. Szokująca wiadomość […] wywołuje łańcuchową reakcję sprzeciwu wszystkich naszych oddziałów w Warszawie, Krakowie, Gdyni, Katowicach, Wrocławiu, Nowym Wiśniczu i Bochni.
Pojawiają się pytania:
– kto takie wątpliwości podsuwa?
– czy pochodzą one od urzędników Urzędu Miejskiego w Bochni?
– czy mają tło polityczne?
– czy negatywne opinie przedstawiają niezależni, wiarygodni eksperci?
Planowane przedsięwzięcie w ogromnym stopniu przyczyni się do rozwoju Ziemi Bocheńskiej i stworzy doskonałe ułatwienia dla mieszkańców Bochni i powiatu. Rezygnacja oznaczać będzie przejęcie inwestycji przez Brzesko i w konsekwencji nowa generacja szybkich pociągów nie będzie zatrzymywać się w Bochni. Czy tego chcemy?
Jeżeli nagle pojawiły się sugestie rezygnacji z tej inwestycji, to taki spektakl nie służy dobrze wizerunkowi tej władzy. Koło tej sprawy nie można przejść obojętnie!
Oczekujemy na oficjalne stanowisko Pana Starosty, Pana Burmistrza, przewodniczących komisji Rady Miejskiej i dostarczenie mocnych, argumentów – za lub przeciw – a nie podpieranie się wahaniami. Oświadczenia samorządowców muszą być znane mediom, abyśmy poznali jak postrzegają oni interes naszego miasta i powiatu.
Jeśli pogłoski o wahaniach i planach rezygnacji z inwestycji są fałszywe, to Burmistrz Bochni obowiązany jest niezwłocznie złożyć prasowe dementi.
Żądamy wyjaśnień!
Liczymy na stanowiska innych samorządów Ziemi Bocheńskiej. Chętnie opublikujemy je na naszym portalu www.bochniacy.pl
Zarząd Główny
Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej
(uchwała z dnia 06.05.2014 r.)