Uprzejmie proszę o rozpatrzenie możliwości rozbioru Gminy Bochnia, poprzez przyłączenie poszczególnych sołectw do sąsiednich gmin, które lepiej realizują swoje zadania – takim zdaniem rozpoczyna swój list do Donalda Tuska starosta Jacek Pająk. Dowodzi, że gmina Bochnia jest droga w utrzymaniu, a jej wójt działa ze szkodą dla Bochni oraz niegospodarnie.
Jak już informowaliśmy, gmina Bochnia rozesłała do prasy tekst kwestionujący sens istnienia powiatów. Odpowiedzią na wspomniany artykuł jest pismo starosty Jacka Pająka do premiera Donalda Tuska.
Oto jego treść:
Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Szanowny Panie Premierze
Uprzejmie proszę o rozpatrzenie możliwości rozbioru Gminy Bochnia, poprzez przyłączenie poszczególnych sołectw do sąsiednich gmin, które lepiej realizują swoje zadania. Samorząd Gminy Bochnia wykazuje się nieefektywnością w zarządzaniu, brakiem skuteczności w pozyskiwaniu środków unijnych oraz wysokimi kosztami utrzymywania zbędnej administracji. Wydaje się być oczywistym, że nie są to cechy, którymi powinien wyróżniać się samorząd na każdym etapie działania.
W ciągu ostatniej perspektywy finansowej samorząd Gminy Bochnia pozyskał bardzo niewiele środków z Unii Europejskiej, część z nich została dodatkowo nieprawidłowo wydatkowana. Jednym z koronnych przykładów nieefektywności w zarządzaniu środkami unijnymi jest niewłaściwe wydanie funduszy na budowę lodowiska w Proszówkach, co potwierdza decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego znak RKOA.5160.30.2013.MO.
W konsekwencji Gminie grozić może zwrot dotacji wraz z odsetkami i wpisanie na tzw. „czarną listę” związaną z niemożnością pozyskania środków unijnych. Przyzna Pan Premier, że tego typu zagrożenie jest nie tylko szkodliwe dla osiemnastu tysięcy mieszkańców samej Gminy, ale także z punktu widzenia aktywności Państwa Polskiego, które to państwo chce w sposób jak najbardziej skuteczny i zgodny z przepisami prawa absorbować pieniądze unijne -jako pewnego rodzaju obowiązek patriotyczny. Nieprawidłowe wydatkowanie tych środków przez samorząd Gminy Bochnia wydaje się być działaniem sprzecznym z logiką, zdrowym rozsądkiem i gospodarnością.
Przykładem na nieroztropne zarządzanie majątkiem Gminy oprócz lodowiska w Proszówkach jest utrzymywanie dwóch odrębnych (w stosunku do położonego centralnie Miasta Bochnia): przedsiębiorstw wodno – kanalizacyjnych, przedsiębiorstw i zakładów komunikacyjnych, dwóch basenów (to kuriozalne rozwiązanie, gdzie w stosunkowo niebogatej gminie ze względu na lokalne ambicje buduje się drugi basen, którego utrzymanie kosztuje blisko 2 mln zł, podczas gdy podobny basen o podobnych parametrach oddalony jest o 5 km, znajduje się w stolicy powiatu – Bochni).
Pozwolę sobie zadać pytanie, czy zasadne jest funkcjonowanie samorządu dla „obwarzanka” wokół Miasta Bochnia w sytuacji, kiedy te miejscowości równie dobrze mogłyby być administrowane za pomocą struktur samorządowych Miasta Bochnia, Gminy Drwinia, Łapanów, Nowy Wiśnicz i Rzezawa. Dla zobrazowania sytuacji – Urząd Gminy Bochnia mieści się w Bochni, niespełna 100 metrów od urzędu Miasta Bochnia. Zatem zmiana siedziby Urzędu Gminy nie byłaby żadnym utrudnieniem dla mieszkańców.
Rocznie Urząd Gminy Bochnia na wynagrodzenia Wójta, Zastępcy Wójta, Skarbnika i Sekretarza wydatkuje blisko 600 tysięcy złotych. W skali 4 letniej kadencji to ponad 2 miliony złotych. W budżecie na 2014 rok wydatki na administrację samej gminy to blisko 4,5 miliona złotych, czyli 10 % budżetu. Utrzymanie gminnych jednostek i Rady Gminy to kolejne miliony złotych. Ogółem na wynagrodzenia i składki od nich naliczane Samorząd Gminy Bochnia wydaje ponad 21 milionów złotych, czyli ponad 44 % swojego budżetu. Jak widać koszty funkcjonowania gminy są ogromne, podczas gdy na remont i modernizacje dróg gminnych zaplanowane jest w roku 2014 jedynie niecałe 700 tysięcy złotych. Dzięki likwidacji tylko najwyższych stanowisk nakłady na modernizacje dróg gminnych uległyby podwojeniu.
Na uwagę zasługuje również fakt, iż stanowisko Wójta Gminy wykorzystywane jest do działań nie tylko niepoprawiających bytu mieszkańców Gminy Bochnia, ale wręcz do tego żeby w sposób obstrukcyjny reagować na szanse związane z możliwością rozwoju dla innych samorządów. Pozwolę sobie tutaj przywołać przykład tzw. „łącznika autostradowego”, czyli budowy połączenia drogowego projektowanego węzła autostradowego A4 „Bochnia” z drogą krajową numer 4. Przebieg tej drogi został jednomyślnie ustalony i zaakceptowany przez Samorząd Województwa Małopolskiego, Powiatu Bocheńskiego, Miasta Bochnia i Gminy Rzezawa. Projektowana trasa wspiera największego bocheńskiego pracodawcę oraz Bocheńską Strefę Aktywności Gospodarczej. Mimo tych i innych zalet stojących za forsowanym przez te samorządy rozwiązaniem – w sposób samolubny i destrukcyjny tenże Wójt Gminy Bochnia, poprzez swoje permanentne protesty opóźnia proces inwestycji sprawiając, że istnieje poważne, realne niebezpieczeństwo utraty unijnego dofinansowania dla tego zadania, które jest szacowane na ponad 70 mln złotych.
Kolejnym przykładem złośliwego działania i utrudniania życia mieszkańcom jest zamknięcie tzw. „Górnego Gościńca”, przebiegającego na terenie Gminy Bochnia, alternatywnej trasy do drogi krajowej DK 94, z której mogli korzystać wyłącznie wybrani obywatele Gminy Bochnia. Wójt poprzez ustawienie znaku zakazu ruchu uniemożliwił płynną komunikację w tej części Ziemi Bocheńskiej.
Rozbiór Gminy Bochnia przyczyni się również do wzmocnienia innych gmin. Nie bez znaczenia jest fakt możliwości pozyskania przez Miasto Bochnia dodatkowych terenów inwestycyjnych, z zagospodarowaniem których Gmina Bochnia wyraźnie sobie nie radzi.
Przyzna Pan, Panie Premierze, że tego typu destrukcja i złośliwość, nie wiem, czym prowokowana, nie jest przedmiotem do chluby, a na pewno nie jest powodem do tego, aby tak drogie, jedno z najdroższych stanowisko utrzymywać dla człowieka, który piastując stanowisko Wójta Gminy Bochnia w 2012 roku zarobił blisko 165 tysięcy złotych. Dla porównania Wójt Gminy Lipnica Murowana otrzymał uposażenie w wysokości tylko 97 tysięcy złotych.
W tejże sytuacji, Samorząd Gminy Bochnia stać na zakup byłego hotelu robotniczego „Florian” za 2,8 miliona złotych, a który to obiekt od czterech lat stoi niszczony, pustoszony, dewastowany, tracący na wartości, co więcej z napisami o treściach antysemickich, które są tolerowane od wielu tygodni. Poprzez nietrafiony zakup niszczejącej i niewykorzystanej nieruchomości Samorząd Gminy Bochnia może stracić kilka milionów złotych, a więc więcej niż wydaje przez 4 lata na remont i modernizację dróg gminnych.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie przywołane argumenty to możemy wiele osiągnąć zachowując niezwykle cenną tkankę społeczną Gminy Bochnia (sołectwa, stowarzyszenia, OSP, szkoły, świetlice wiejskie) – gwarantując jednocześnie wywiązanie się z różnego rodzaju zobowiązań. Niebywałe korzyści z rozbioru Gminy Bochnia – nieinwazyjne dla mieszkańców gminy – są znacznie większe niż ryzyko ewentualnych strat związanych z nowym sposobem działania samorządów.
Z poważaniem,
Starosta Jacek Pająk
(podpis i pieczęć)