Zarzuty za spoliczkowanie kierowcy busa

62-latek, który uderzył w twarz kierowcę busa, usłyszał prokuratorskie zarzuty. Z powodu jego zachowania o mało nie doszło do wypadku. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia, przyznał się do winy.

Pijany 62-latek na drodze krajowej nr 94 w Moszczenicy dwukrotnie uderzył kierowcę, gdy ten nie chciał się zatrzymać na jego żądanie. Decyzją prokuratury odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu oraz spowodowanie lekkich obrażeń ciała u kierowcy.

Powodem zachowania agresora była nagła potrzeba fizjologiczna. Mężczyzna próbował wymusić na kierowcy podczas jazdy, by ten go wysadził. Gdy odmówił, uderzył go kilkakrotnie, co stało się powodem tego, że kierowca utracił kontrolę nad pojazdem – powiedziała na antenie RDN Małopolska Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Na szczęście, chociaż zachowanie pasażera spowodowało że bus znalazł się na przeciwnym pasie ruchu, kierowcy udało się uniknąć zderzenia z poruszającymi się tam pojazdami.

Pasażerowi busa grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Przyznał się do winy i wyraził skruchę. Swoje zachowanie tłumaczył spożyciem alkoholu. Mężczyzna nie był dotąd karany.