Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego odwiedzili niedawno Urząd Miasta w Bochni – dowiedział się portal mojaBochnia.pl. Powodem ich wizyty była sprawa wycinki drewna z Parku Uzbornia. Na razie nie są znane wnioski z tego postępowania.
CBA było zainteresowane drewnem z Uzborni. Byłem wtedy na urlopie, sprawą zajmował się mój zastępca. Czekam spokojnie na to, z czym CBA wystąpi. Trudno mi powiedzieć, trudno mi się odnosić. Uważam, że wszystko jest w porządku, ale nie wszyscy tak sądzą, więc zobaczymy – mówi burmistrz Stefan Kolawiński.
Do CBA wpłynęły informacje o możliwych nieprawidłowościach. Po uzyskaniu dokumentacji z Urzędu Miasta w Bochni zostały one przesłane, zgodnie z właściwością, do Komendy Powiatowej Policji w Bochni – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
Sprawą drewna wyciętego podczas rewitalizacji Parku Uzbornia poruszył radny Bogdan Kosturkiewicz już ponad rok temu. Jego zdaniem surowiec powinien być sprzedany, a nie rozdany. Według wyliczeń poprzedniego burmistrza, miasto straciło w ten sposób ponad 300 tys. zł. Z kolei Stefan Kolawiński tłumaczy, że drewna nie można było sprzedać, bo zabraniał tego projekt dotowany przez Unię Europejską. Przez pięć lat miasto nie może czerpać dochodu z Parku Uzbornia. Jeżeli sprzedalibyśmy drewno, musielibyśmy zwrócić część dotacji, która miastu się należy. A tak, rozdając za pośrednictwem specjalnie do tego powołanej komisji, zagwarantowaliśmy ciepło w domach tych, których na opał na zimę po prostu nie stać – tłumaczył blisko rok temu burmistrz.
Bogdan Kosturkiewicz od początku był innego zdania. Istnieje zarządzenie burmistrza, które zostało wydane jeszcze gdy ja pełniłem tę funkcję, mówiące, a jaki sposób powinno następować zbycie drzew, które są wycinane na terenie gminy miasta Bochni i stanowią jej własność. Tylko w Lasku Uzbornia wycięto ponad 1100 drzew. Powinny one zostać sprzedane mieszkańcom, tak jak to było czynione w latach 2007-2010. Tak się niestety nie dzieje – mówił rok temu w rozmowie z mojaBochnia.pl.
Według naszych informacji, funkcjonariusze CBA dowiedzieli się o sprawie drewna z Uzborni, ponieważ „śledzą doniesienia prasowe”.