Szpital w Bochni zreorganizował oddział chorób wewnętrznych. Każde z pięter dotychczasowej interny stanowi teraz odrębny organizm. Nie ma też jednego ordynatora. Najważniejszą zmianą jest kilku nowych lekarzy, którzy dbają o zdrowie pacjentów.
Od września w szpitalu nie pracuje już Anna Kosturek, która przez lata była zastępcą dyrektora oraz ordynatorem oddziału wewnętrznego. Tymczasowo obowiązki zastępcy dyrektora do spraw medycznych pełni Jan Klasa. Dotychczasową internę podzielono na dwa oddziały: wewnętrzny wraz z salą intensywnego nadzoru kariologicznego oraz Wewnętrzny II. Na każdym są 32 łóżka i 5 lekarzy. W miejsce ordynatorów powołano lekarzy kierujących oddziałami i są to Tomasz Porębski i Maria Bober.
==========================================================
Rozmowa z Jarosławem Kycią, dyrektorem szpitala w Bochni
Panie dyrektorze, jaki jest powód odejścia Anny Kosturek? Jak ją Pan ocenia jako lekarza i wiceszefa szpitala? Czy brak jej osoby jest teraz odczuwalny?
W związku z sytuacją jaka powstała na oddziale wewnętrznym, z końcem maja br. Pani Dyrektor zdecydowała się na złożenie wypowiedzenia łączącej ją ze Szpitalem umowy o pracę w całym zakresie, łącznie z funkcją zastępcy dyrektora ds. lecznictwa, które to wypowiedzenie zostało przeze mnie przyjęte. Nie chciałbym natomiast wypowiadać się publicznie co do jakiejkolwiek oceny pracy swoich pracowników, w tym także Pani Dyrektor. To by było wysoce nieprofesjonalne. Szpital to zespół ludzi, od których dobrej współpracy zależy jakość i skuteczność świadczonych usług. Dlatego po prostu staramy się podejmować działania aby ta współpraca była jak najlepsza w całym szpitalu.
Jak wygląda obsada kadrowa interny?
Jednym z oddziałów kierował będzie Pan Tomasz Porębski dotychczasowy zastępca ordynator oddziału wewnętrznego, specjalista chorób wewnętrznych, długoletni i niezwykle doświadczony pracownik naszego Szpitala, natomiast drugi oddział gdzie mieści się Sala Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego objęła Pani Maria Bober, która obok specjalizacji z chorób wewnętrznych posiada specjalizację z kardiologii oraz tytuł naukowy doktora nauk medycznych. Łącznie więc na dwóch oddziałach współpracować będzie 10 lekarzy (po 5 na każdym oddziale), ośmiu lekarzy posiada tytuł specjalistów w zakresie chorób wewnętrznych, dwóch lekarzy posiada tytuł specjalisty kardiologii. Natomiast dodatkowo dwójka lekarzy jest w trakcie specjalizacji z kardiologii, a jedna z chorób wewnętrznych.
Czy oddział wewnętrzny działa teraz bez zarzutu?
Zgodnie z prowadzoną reorganizacją od 1 września br. dotychczasowy, 64-łóżkowy oddział internistyczny, działający na dwóch piętrach pawilonu C (tj. II i III piętro) podzielony został na dwa oddzielne oddziały, każdy działający na osobnym piętrze i posiadający 32 łóżka. Jeden z oddziałów, gdzie mieścić się będzie Sala Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego i gdzie m.in. zatrudnieni zostali nowi lekarze specjalizować się będzie w leczeniu schorzeń kardiologicznych. Do dotychczasowego zespołu lekarzy dołączyła grupa nowych specjalistów, co daje każdemu z oddziałów gwarancje i bezpieczeństwo świadczonych usług na wysokim poziomie. Oczywiście zmiana ta wymaga pewnych dodatkowych działań. Wszystko jednak przebiega bez zarzutów, zgodnie z planem.
Dlaczego nie zdecydował się Pan powołać ordynatorów? Czy obecna formuła ma charakter trwały czy tymczasowy?
Przepisy dopuszczają możliwość by oddziałem kierował lekarz nie będący ordynatorem. Jest to rozwiązanie szczególnie przydatne w okresie wprowadzania zmian i tworzenia nowej organizacji pracy oddziałów. Osoby obecnie zatrudnione na tym stanowisku dają w mojej ocenie gwarancję odpowiedniego wdrożenia planowanych zmian.
Po zorganizowaniu na nowo pracy oddziałów jak najbardziej zakładam również, że w przyszłości przeprowadzone zostaną konkursy na ordynatorów tych oddziałów.
Kiedy będzie znany nowy zastępca dyrektora, w jaki sposób zostanie powołany?
Na stanowisko zastępcy ds. lecznictwa przeprowadza się konkurs, który ogłasza podmiot tworzący. Do czasu przeprowadzenia i zakończenia konkursu obowiązki zastępcy w tym względzie powierzone zostały dr. Janowi Klasie, Ordynatorowi Oddziału Ginekologiczno-Położniczego.
Jak wprowadzone zmiany wpływają na obsługę pacjentów? Czy mogą czuć się oni w pełni bezpiecznie?
Celem tych zmian jest przede dostosowanie działalności profilu zdrowotnego szpitala do rzeczywistych potrzeb zdrowotnych mieszkańców oraz wzmocnienie bezpieczeństwa pacjenta.
Mieszkańcy powiatu bocheńskiego potrzebują bowiem wzmocnienia opieki kardiologicznej. Obecnie blisko połowa pacjentów oddziału wewnętrznego to pacjenci starsi, z licznymi schorzeniami kardiologicznymi (ok. 50%), a na żadnym z oddziałów szpitala nie było dotychczas zatrudnionego kardiologa.
W wyniku wprowadzonych zmian udało nam się pozyskać specjalistów nie tylko z interny ale również z kardiologii. Lekarze mający kwalifikacje i doświadczenie w leczeniu pewnych schorzeń będą mogli objąć opieką pacjentów z takimi właśnie problemami. W wyniku tej swego rodzaju specjalizacji leczenie będzie bardziej ukierunkowane na pacjenta. Pod tym względem więc wprowadzane zmiany wydają się jak najbardziej zasadne i powinny nie tylko poprawić organizację pracy ale przede wszystkim wzmocnić bezpieczeństwo pacjentów.
Czy są jeszcze jakieś plany zmian na internie?
Choroby układu krążenia to jeden z obszarów priorytetowych w dziedzinie ochrony zdrowia zgodnie z Regionalnym Projektem Operacyjnym Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020. W przyszłości planujemy więc ubiegać się o pozyskanie środków w celu zmodernizować i rozwinąć zaplecze do diagnostyki i leczenia chorób układu krążenia w nowo powstałych oddziałach, chociażby poprzez zakup dodatkowego sprzętu np. do badania echo serca czy EKG.
Mamy nadzieję, że przeprowadzone zmiany pozwolą również ubiegać się o zwiększenie kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia, a tym samym zwiększyć ilość świadczonych pacjentom usług.