Wojciech Zastawniak podsumował swoją 60-dniową kampanię wyborczą. Rozpoczął ją 13 września jako pierwszy z kandydatów, przedstawiając od razu pełny program. 13 listopada wykorzystał to jako swój atut, dając do zrozumienia, że to on wyznaczył kształt obecnej kampanii.
Kandydat komitetu Bochnia Szansą dla Wszystkich podsumował swoją kampanię. Obejmowała ona nie tylko konwencję wyborczą, konferencję prasową, ale również spotkania z mieszkańcami, m.in. to zorganizowane na płycie Rynku 11 października.
Mogę powiedzieć, że po dwóch-trzech tygodniach moi konkurenci, kandydaci na burmistrza Bochni, przenieśli pewne moje rozwiązania i pomysły do swoich programów. Oznacza to, że trafnie podjąłem decyzję o tym, co powinno znaleźć się w programie – mówił w kinie Regis Wojciech Zastawniak. Mój program wyborczy, jak i pozostałych kandydatów na burmistrza, pokazuje że potrafiłem zdiagnozować właściwie sytuację w Bochni i wiem, jakie zadania powinny być wykonane, aby Bochnia się rozwijała – kontynuował.
Wiele osób, rozmawiając ze mną, powiedziało że wprowadziłem nową jakość do Bochni. Ta jakość polega na tym, że kampania prowadzona w tym roku przy wyborach jest inna niż dotychczasowe. Pomimo incydentalnych przypadków, kampania wyborcza była prowadzona przez wszystkich kandydatów spokojnie i pozytywnie. Mieszkańcy mówią, że to moja osoba miała na to wpływ, bo ja zapoczątkowałem kampanię w ten sposób prowadzoną – argumentował.
Wojciech Zastawniak podkreślał również, że z pozytywnym odbiorem spotykał się jako kandydat bezpartyjny. Wiele osób – według jego relacji – nie dowierzało, że nie stoi za nim żadna partia polityczna. Ludzie są zmęczeni partyjnością, ludzie są zmęczeni kłótniami – mówił.
Kandydat na burmistrza zachęcał mieszkańców Bochni do udziału w wyborach i głosowania nie tylko na niego, ale również na radnych z jego komitetu. Bez rady sam burmistrz nic nie zrobi. Jeśli wejdą radni i nie będzie współpracy z burmistrzem, dalej będzie problem z rozwojem miasta – przekonywał.
Na koniec spotkania miała miejsce prezentacja kandydatów do rady miejskiej.