Odwołanie Adama Korty z funkcji szefa Powiatowego Zarządu Dróg było decyzją polityczną – uważa sam zainteresowany. Swoich racji chce teraz bronić przed sądem pracy.
Przypomnijmy, decyzja o odwołaniu Adama Korty z funkcji dyrektora PZD zapadła na posiedzeniu zarządu powiatu 22 grudnia. Chodziło o to, aby pozbyć się dyrektora Korty ze stanowiska i złożono wypowiedzenie, a już nie zastanawiano się czy jest ono zrobione zgodnie z prawem, zgodnie z kodeksem pracy i ustawą o pracownikach samorządowych. W wypowiedzeniu napisano, że zarząd powiatu utracił do mnie zaufanie – mówi Adam Korta w rozmowie z mojaBochnia.pl.
Jednym z podanych powodów wspomnianej „utraty zaufania” są trzy skargi na dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg. Były one złożone i rozpatrzone przez ówczesną radę jako niezasadne – zwraca uwagę Adam Korta.
Inny argument przywołany w pisemnym wypowiedzeniu, jakie dostał Adam Korta to liczne interpelacje. Chodzi bodaj o 16 interpelacji złożonych w 2014 r., mówiących o złym stanie dróg, co jest niezgodne z prawdą. Interpelacje bowiem odnosiły się do zapytań, czy dana dokumentacja na dany odcinek drogi została wykonana, natomiast nie były one oceną stanu dróg, bo gdyby tak było, musiałyby zostać potraktowane jako skargi i byłyby rozpatrywane przez radę powiatu.
Trzeci z argumentów „utraty zaufania” dotyczy niezapewnienia dyżuru koordynacyjnego przez szefa PZD w okresie świąt Bożego Narodzenia, mimo znanych wcześniej prognoz mówiących o opadach śniegu. Tu sytuacja jest o tyle ciekawa, że zarząd podejmując uchwałę 22 grudnia łącznie z tym uzasadnieniem przewidział zdarzenie, które się wydarzy podczas świąt Bożego Narodzenia. Widać ewidentnie, że uzasadnienie było podejmowane po dacie podjęcia uchwały. Po drugie taki dyżur był zapewniony jak co roku, ponieważ co roku jest opracowywany informator utrzymania dróg, jest on rozprowadzany do wszystkich jednostek powiatowych i służb, takich jak straż pożarna i pogotowie. W tych informacjach są podane nazwiska osób, które pełnią dyżur bierny, dyżur czynny, zatem nie można twierdzić, że takiego dyżuru w okresie świąt Bożego Narodzenia nie było. Nie był prowadzony dyżur bezpośrednio w siedzibie PZD, ponieważ stwarzałoby to dodatkowe koszty, które obarczałyby budżet powiatu bocheńskiego.
Adam Korta dodaje, że za czasów gdy Ludwik Węgrzyn był starostą w latach 1999-2006, również Powiatowy Zarząd Dróg takiego dyżuru nie prowadził. Zatem rozumiem, że pan starosta zarzucając mi, że nie zapewniłem takiego dyżuru w okresie Bożego Narodzenia, zarzuca również sobie, że gdy pierwszy i drugi raz był starostą, również takich dyżurów jako przewodniczący zarządu powiatu nie zabezpieczał. Myślę, że to oceni sąd pracy, trzeba to pozostawić ocenie Sądu Rejonowego w Bochni – dodaje Korta.
Odwołany szef Powiatowego Zarządu Dróg złożył pozew do sądu pracy 9 stycznia. Okres wypowiedzenia Adama Korty upływa 30 kwietnia.