Wczoraj Wójt Gminy Bochnia Jerzy Lysy wystosował pismo – apel do firmy wykonującej remont wiaduktu kolejowego, z prośbą o wprowadzenie ruchu wahadłowego. My znamy już odpowiedź na wniosek Wójta.
We wczorajszym piśmie Jerzy Lysy prosił wykonawcę robót, firmę POLWAR S.A. o rozpatrzenie jego postulatu, by większość zakresu prac wykonać etapowo i uruchomić wahadłową organizację ruchu. Podkreślał przy tym, że składa prośbę w porozumieniu z Gminą Drwinia oraz w imieniu mieszkańców północnych terenów Gminy Bochnia, którzy w większości są uczestnikami proponowanych objazdów przez całe miasto.
– Nie chcę, żeby znowu ktoś mówił, że Wójt miesza się do nie swoich, miejskich spraw. Oczywiście mam świadomość, że taki wniosek powinien wyjść w zasadzie od Burmistrza Miasta, ale uważam, że chyba nie ma na co czekać. Podjąłem taką inicjatywę, gdyż miałem bardzo dużo sygnałów od mieszkańców Gminy, informowano mnie m. in.: o tym, że popołudniami, ok godz. 15.00, prace remontowe właściwie zamierają, a przecież można byłoby pracować tam np. na dwie zmiany przez cały wieczór do 22.00 – powiedział dzisiaj w rozmowie z nami Wójt Jerzy Lysy.
Udało nam się skontaktować Eugeniuszem Dziadakiem z firmy wykonawczej, który z jej ramienia odpowiedzialny jest za prace na wiadukcie w Bochni. – W tym momencie nie mamy jeszcze pisma Wójta Bochni. Jednak osobiście znam problem, byłem na miejscu i wiem o co może chodzić we wniosku. Jestem w kontakcie telefonicznym z kierownikiem robót codziennie i dowiem się czy ewentualnie jest możliwość spełnić prośbę pana Lysego, od kogoś kto widzi każdy etap prac naocznie – odpowiedział nam na pytanie o ewentualność ruchu wahadłowego E. Dudziak.
Ostateczną decyzję w tej sprawie może podjąć główny inwestor, którym jest Zarząd Wojewódzki Dróg, a przy okazji zarządca drogi wojewódzkiej 965, w obręb, której włączony jest wiadukt kolejowy. – Niestety nie ma takiej możliwości i nie jest to efekt czyjejkolwiek złej woli, ale braku możliwości technicznych. Na pewno w tej chwili nie może być mowy o ruchu drogowym. W chwili obecnej jest remontowana płyta ortotropowa, jest to stalowa płyta ze stalowymi rogóżkami. Zdarto już nawierzchnię i nie ma możliwości przejazdu, choćby ze względu na to, że wystają z drogi, na wysokość kilkunastu centymetrów metalowe pręty – poinformowała nas telefonicznie Grażyna Czopek z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.
Tym sposobem problem niejako rozwiązał się sam. Mimo podjętej inicjatywy ułatwienia życia, a przynajmniej dojazdów mieszkańcom swojej Gminy, wójt Jerzy Lysy, będzie musiał pogodzić się z decyzją Zarządu Dróg, a my z objazdami.
Czy fotoreporterzy MB boją się swojej pracy? Wszystkie zdjęcia „strzelane” ze znacznej odległości i nie dotyczy to tylko tego artykułu.
czyli jednak daloby sie zrobic ruch wahadlowy tylko wczesniej nikt sie tym nie interesowal i nie przewidzial !!! a ludzie jedzacy objazdami musza bezzsensownie stac w korkach
WIEŚ teraz notorycznie łamie przepisy na ul. Wygoda. Chłopki spieszą sie ile sił, radar na ul. Proszowskiej ich troszke chamował. A na wygodzie to samowola .
co to za gadka tego kierownika robót?????? siedzą na barierce i wysyułają chyba eski do radia nie raz tamtendy szłem ale zapału do pracy i postepu robót nie było!!!!!!!!!! ekipa jak i cała reszta do wymiany i chyba obywatele to muszą zrobić bo nasze władze tylko pisać umią i tyle ale zawsze to cos robia
a może pan wojt ująl by sie także za brzeźnicą? robotnicy pojawiają sie o 9 a znikają ok 14 a od dwóch dni koparka leży-dosłownie w rzece a ludzi nie ma, w takim tempie to ten most oddadzą na św dygdy – czyli nigdy…, poprostu paranoja i porażka, tym bardziej że nie ma objazdu aby karetka czy straż szybko dojechala, panowie wlodarze pomyślcie o tym a nie o niebieskich migdałach
Co robi burmistrz ????????????
Zamiast organizować na Smykowie pokazy przypominające jak w 1939 roku dostaliśmy w d…(nie ma się czym szczycić)powinien twardo egzekwować od zarządu dróg wojewódzkich aby mieszkańcy miasta nie musieli się do jesieni poniewierać paskudnymi objazdami!!!!!!!!!!!!!!
przecież brzeźnica ma radnego powiatowego !!!!!!!!!!!
wprawdzie ten pan popiera koniunkturalnie starostę nawet gdy działanie jest bez sensu, ale w brzeźnicy się nie popisał !!!
ani objazdu, ani zabezpieczenia wykopu – dobrze że tak się skończyło .
apel do wójta
mieszkańcom Brzeźnicy i wschodniej części Bochni potrzebny jest zjazd z obwodnicy, zeby nie pakowali się przez miasto.
zakładam, że jest to połowa zbędnego ruchu samochodowego w centrum
A w nocy pracować sie nie da!? Na moście chłodno i przyjemnie , nikt nie widzi , nikomu sie nie przeszkadza , daleko od osiedli , w czym problem ? 3 zmiany i most wyremontowany w 2 tygodnie(Moze przesada ale 3 napewno) , w Krakowie wiele robot prowadzono i prowadzi się nocami
Ten apel trzeba składać do burmistrza bo ul. Brzeźnicka krzyżuje się z obwodnicą na terenie miasta,na Os. Krzyżaki zmieści się wyjazd do Tarnowa, na os. Jana wyjazd do Krakowa. Podobno wójt jako prezes Stowarzyszenia BiZBR miał kiedyś taki pomysł ale nie zdążyli tego zrobić bo się pokłócili.
Jak zwykle wójt wciska swój nos we wszystkie możliwe sprawy w mieście! A może wziąłby się za sprawy gminne lepiej. Niech tam naprawia drogi, chodniki, organizuje wiejskie uroczystości, dożynki, itp. Jak widać apetyt wójta Lysego cały czas oscyluje wokół burmistrzowania w Bochni. No, ale do tego żeby zostać burmistrzem wojt Lysy jest po prostu za słaby i nie ma szans w wyborach, jak to mówią młodzi „jest wyborczym cieniasem” w mieście.
pan lysy ma 100 % racji,
ta droga i wiadukt nie są miasta lecz marszałka małopolski oraz pkp. burmistrz albo starosta powinni byli tak uzgodnić remont aby most był zamknięty tylko w p.lysy już był wicenaczelnikiem miasta w latach 1989-90 .
w 1998r lysy mógł zostać burmistrzem bo jego stowarzyszenie wygrało wybory samorządowde ale nie chciał bo był już wójtem i właśnie budował pierwszą krytą pływalnię na ziemi bocheńskiej. miasto go wyprzedziło o 2 miesiące ale bochnia nie ma do dzisiaj kolektorów słonecznych