Wygląda na to, że po wakacjach Miejska Biblioteka w Bochni powita swoich czytelników odmłodzona i „po liftingu”. W tej chwili trwają prace remontowe Wypożyczalni dla dorosłych, które zmusiły do reorganizacji jej pracy.
– W wypożyczalni dla dorosłych trwa remont. Trudno przewidzieć ile potrwa, jest to uzależnione tempem prac i tym co wyjdzie dodatkowo w trakcie robót. Przede wszystkim wymieniana jest instalacja elektryczna i oświetlenie, naprawiany będzie sufit, który jest popękany, na koniec planujemy malowanie. W tej chwili istnieje możliwość wypożyczania książek ,ale tylko tych, które zwrócą pozostali czytelnicy – poinformowała nas Dorota Rzepka, dyrektor bocheńskiej biblioteki.
Godziny pracy wypożyczalni dla dorosłych zostały nie zmienione, można z niej korzystać jak zawsze w poniedziałki, czwartki i piątki w godz. 8.00 – 18.30, we wtorki od 11.00 do 18.30 oraz we środy w godz. 11.00 – 15.30. Zmieniło się natomiast miejsce wydawania oraz przyjmowania zbiorów bibliotecznych, zostało ono przeniesione do sali nr 2 znajdującej się na parterze biblioteki.
Skandal! „W tej chwili istnieje możliwość wypożyczania książek ,ale tylko tych, które zwrócą pozostali czytelnicy” – brzmi nieco śmiesznie. Widać nieporadna jest ta nowa pani dyrektor, skoro nie umie zadbać o jakąś salę choćby w MDK, i przenieść zbiory, by nie było paraliżu wypożyczalni i móc wszystko wypożyczać…
A tak to co robią pracownice, wyjechały na wakacje, czy mają wakacje w pracy???
Po pierwsze: każdemu przysługuje urlop, nawet pracownikom biblioteki. Po drugie: podejrzewam, że przy okazji remontu przeprowadzane jest skontrum (inwentaryzacja), a to zawsze oznacza intensywną pracę (zwłaszcza przy takiej liczbie zbiorów) i brak możliwości wypożyczania (nie wspominając o pożegnaniu pracowników z urlopem). Po trzecie: w Bochni funkcjonuje kilka filii biblioteki, na dodatek świetnie zaopatrzonych. Dla zapalonego czytelnika mały spacerek do którejś z nich nie jest problemem.