Po zakrapianym alkoholem spotkaniu postanowili okraść dom znajomego. Swój plan zrealizowali, ale niedługo cieszyli się wolnością. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.
W Nieszkowicach Wielkich trzech młodych mężczyzn włamało się do domu jednorodzinnego należącego do ich znajomego, który w tym czasie przebywał poza granicami Polski. Skradzione przedmioty w postaci licznych elektronarzędzi oraz sprzętu RTV chcieli sprzedać po „atrakcyjnej” cenie. Swoich zamiarów nie osiągnęli, a w najbliższym czasie, za swoje postępowanie będą tłumaczyć się w sądzie.
8 stycznia bocheńscy policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do jednego z domów jednorodzinnych w Nieszkowicach Wielkich. Okazało się, że złodzieje, po wcześniejszym otwarciu jednego z okien, dostali się do budynku i wynieśli z niego liczne elektronarzędzia oraz sprzęt RTV.
Policjanci natychmiast trafili na ważny trop w sprawie. Niedaleko miejsca zdarzenia, na terenie budowy odnaleziono część elektronarzędzi należących do właściciela okradzionego domu. Kolejne działania funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni pozwoliły wytypować sprawcę włamania. Typ szybko okazał się „strzałem w dziesiątkę”. Zatrzymany 18-latek, mieszkaniec powiatu bocheńskiego, przyznał się do włamania i kradzieży. Wkrótce okazało się, że nie działał on w pojedynkę. Pomagali mu jego koledzy, również mieszkańcy powiatu bocheńskiego, którzy także zostali zatrzymani w związku z tą sprawą – mówi Łukasz Ostręga, rzecznik policji w Bochni.
Młodzieńcy tłumaczyli się, że po zakrapianym alkoholem spotkaniu wpadli na pomysł, aby okraść dom znajomego im mężczyzny, który w tym czasie przebywał zagranicą Polski, a z posiadanych informacji wiedzieli, że w domu znajduje się dużo cennych rzeczy. Jak pomyśleli tak zrobili. W trakcie włamania w ręce młodych rabusiów wpadł sprzęt RTV oraz liczne elektronarzędzia. Rzeczy było tak dużo, że nie byli w stanie za jednym razem wszystkiego zabrać. Skradziony sprzęt RTV przetransportowali do domu jednego z nich za pomocą wózka dziecięcego – również kradzionego, a resztę rzeczy schowali na pobliskiej budowie, przykrywając je kocem. Mało tego, kilka sprzętów postanowili się pozbyć, część z nich porzucili w lesie, a część wrzucili do płynącej niedaleko rzeki.
Skradzione przedmioty zostały odnalezione, zabezpieczone przez policję i zostaną zwrócone właścicielowi.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z łamaniem, za które grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do lat 10.