Wysyłają prezent, a potem żądają zapłaty

Rzecznicy praw konsumentów przestrzegają przed szwajcarską firmą, która oferuje rzekomo bezpłatne golarki i bieliznę, a następnie domaga się uiszczenia zapłaty. Ofiarą telemarketerów często padają osoby starsze. O sprawie informuje radio RDN Małopolska.

Konsultanci firmy dzwonią głównie do starszych osób z zastrzeżonego numeru telefonu. Informują, że rozmowa jest nagrywana i oferują darmowe maszynki do golenia lub bieliznę. Rzekomy prezent przychodzi do domu pocztą. Ale wraz z przesyłką konsument otrzymuje fakturę do zapłaty. Firma grozi nawet komornikiem – informuje radio RDN Małopolska.

Wiele osób płaci z obawy przed konsekwencjami. Tymczasem wcale nie muszą tego robić – mówi na antenie stacji Magdalena Kras-Pyzik, rzecznik praw konsumenta. Jeżeli konsument nie zamawia żadnego świadczenia, to nie jest zobowiązany do zapłaty jakichkolwiek należności. Wszystkie te faktury zostały wystawione bezprawnie i bezpodstawnie – dodaje.

Rzeczniczka konsumentów sugeruje, aby w sytuacji otrzymania tego typu faktury po prostu ją zignorować. Dzisiejsze przepisy bardziej niż jeszcze kilka miesięcy temu chronią konsumentów przed nieuczciwymi kontrahentami. 25 grudnia 2014 r. nastąpiło ich zaostrzenie.

Firma nie ma żadnych podstaw do roszczenia należności, ponieważ w tym przypadku nie było żadnej umowy. Konsumenci nie zawarli z firmą umowy, ponieważ według nowych przepisów aby umowa na odległość, czyli w tym przypadku zawierana przez telefon, była ważna, musi być sporządzona na piśmie i przesłana w formie papierowej lub na nośniku stałym, czyli np. na płycie CD. Telefoniczna zgoda na przesłanie maszynki, która ma być darmowa nie jest równoznaczna z zawarciem umowy. Osoby, które otrzymały maszynki lub bieliznę nie muszą też zwracać towaru – podaje w materiale Katarzyny Daniel radio RDN Małopolska.

Więcej o prawach konsumenckich znajdziesz tutaj.