Choć radni z bocheńskiego Magistratu powiedzieli 'tak’ budowie pierwszej tak dużej galerii handlowej w mieście już ponad rok temu, dopiero pod koniec lipca inwestor otrzymał pozwolenie na budowę obiektu.
Pozwolenie dla spółki komandytowo-akcyjnej CD-LOCUM z Warszawy dotyczy budowy kompleksu biurowo-handlowego wraz z zapleczem parkingowym. Wydawać by się mogło, że w każdym 'szanującym’ się mieście, aspirującym do poziomu europejskich standardów, taki obiekt to rzecz zupełnie normalna. Dlatego też dziwi fakt, że sprawa pozwolenia na rozbiórkę dawnej bazy PKS na ul. Partyzantów i budowę dwupoziomowego obiektu ciągnęła się przez ponad 10 miesięcy.
Miasto postawiło deweloperowi jedyny, aczkolwiek dosyć kłopotliwy warunek – jeśli chce budować obiekt, musi najpierw rozwiązać problemy komunikacyjne budując rondo, na skrzyżowaniu ulic: Proszowskiej z Partyzantów i 20 Stycznia. Tu dla inwestora pojawiły się nowe schody po pierwsze protesty mieszkańców ul. Proszowskiej, gdyż budowa ronda wymaga m.in. wyburzenia kilku budynków, w tym nowo wybudowanej kliniki stomatologicznej.
Tu na pomoc inwestującej firmie przybyły władze miasta. Gustaw Korta, wiceburmistrz Bochni, zapewniał, że mieszkańcy mogą liczyć na odszkodowania. – Elementem budowy czy przebudowy drogi jest odszkodowanie. To dotyczy dwóch budynków, pierwszym z nich jest budynek stojący bezpośrednio przy ul. Partyzantów – Proszowska, w którym w tej chwili mieści się punkt usługowy weterynaryjny i oczywiście przylegający do niego budynek w tej chwili wykańczany. Zajętość innych działek jest symboliczna.
Drugim krokiem milowym do pokonania było uzyskanie pozytywnej opinii i zgody na przebudowę dotychczasowego skrzyżowania od właściciela drogi, na której się ono znajduje. O losie tej przecznicy mógł zadecydować tylko Wojewódzki Zarząd Dróg w Krakowie, gdyż należy ona do węzła drogowego nr 965 i jest drogą krajową. – Wszystko zależy od umowy, jaka zostanie zawarta między inwestorem a zarządcą drogi. Nasz udział w całym przedsięwzięciu będzie jedynie udziałem pomocniczym – podkreślał w rozmowie z naszym portalem wiceburmistrz Gustaw Korta, jeszcze w lipcu ubiegłego roku. W końcu i ten etap udało się pozytywnie zakończyć, i firma developerska, która chce w Bochni zainwestować uzyskała zgodę od zarządcy drogi na jej przebudowę.
Ostatni głos w tej sprawie należał do bocheńskiego starostwa. Po długich miesiącach skomplikowanych procedur administracyjnych oraz po wielu negatywnych wnioskach mieszkańców miasta, które należało rozpatrzyć i wnikliwie przeanalizować, starosta bocheński w ostatnią środę lipca (29.07) wreszcie wydał pozwolenie na budowę pierwszej wielkogabarytowej galerii handlowej w Bochni.
Cóż jeszcze można dodać w tej sprawie? Chyba tylko tyle, że pozwolenie nie jest jeszcze prawomocne.
i dobrze!!!
Cold szaleje
jak do diabła jest z tym rondem ????????????
najpierw burmistrz opowiada dyrdymały, że będzie rondo i on osobiście dopilnuje żeby starosta nie wydał zgody na budowę galerii bez ronda.
potem jest mała zadyma z mieszkańcami a potem bogatemu inwestorowi od galerii umarzają(!!!) obowiązek budowy ronda.
czyżby ktoś poszukał pretekstu żeby podarować w prezencie kilkaset tysiączków chłopcom z rzeszowa ????
chcemy wiedzieć, kto podpisał zmienione warunki zabudowy ???? mbip była zawsze dociekliwa …
czyli co nie bedzie ronda??
jesli by tarosta nie wydal pozwolenia to mysle ze jakieas 90%mieszkancow odplacilo by mu to w wyborach
a niestety konkurencja musi byc i otrzywiscie galeria niebedzie trzeba jezdzic do krakowa