W ubiegły piątek odbył się czwarty spacer historyczny po Bochni. Celem wędrówki był cmentarz Żydowski przy ulicy Krzęczków. W rolę przewodnika wcieliła się Iwona Zawidzka, zajmująca się problematyką Żydów w bocheńskim muzeum.
Nekropolia znajduje się na północnym stoku wzgórza Krzęczków i pochodzi z 1872 roku, a najstarszy nagrobek datuje się na 1873. W grobie tym spoczywa Żyd o imieniu Mojżesz i jego żona. Do dziś zachowało się tutaj prawie siedemset grobów z inskrypcjami w języku hebrajskim, polskim i niemieckim. Spoczywają tu Żydzi z Bochni i okolic, między innymi z Rzezawy, Mikluszowic, Dębiny, Gawłowa, Nieznanowic.
– Ciekawostką jest , że na cmentarzu znajduje się kwatera, w której chowano święte księgi. Pisma wykonywane na papierze, łatwo się niszczyły i zużywały, a jako święte, musiały być chowane w grobowcach – relacjonuje Joanna Ostręga, fotoreporterka portalu moja Bochnia i uczestnik piątkowego spaceru.
W czasie II wojny światowej na terenie kirkutu Niemcy rozstrzelali kilkaset osób, ich ciała złożone zostały w zbiorowej mogile. Ostatni pochówek odbył się w czerwcu 1945 roku. Po wojnie pojawiły się tu symboliczne mogiły ofiar Holocaustu w miejscowym getcie oraz bocheńskich Żydów, zamordowanych w obozach koncentracyjnych.
Na cmentarzu znajdują się także zbiorowe mogiły żołnierzy pochodzenia żydowskiego, którzy zginęli w okolicach Bochni w czasie I wojny.