Projekt budowy monumentalnej drogi krzyżowej w kopalni został zarzucony. Do tej pory wybudowano tylko jedną stację: spotkanie z Matką, która znajduje się w poziomie August. Władze kopalni chcą zrealizować inny pomysł: drewnianą Via Crucis.
Krzysztof Zięba, prezes Kopalni Soli Bochnia chce, aby podziemna droga krzyżowa znalazła się w adekwatnym do tego miejscu: wzdłuż Schodów Regis. Nabyliśmy potężny pień lipy, który został pocięty na deski. Mamy nadzieję, że powstaną z nich piękne płaskorzeźby prezentujące stacje drogi krzyżowej. Mamy zamiar zabudować je w ciągu Schodów Regis między Poziomem Danielowiec a Poziomem August – powiedział w rozmowie z mojaBochnia.pl.
Ciąg Schodów Regis to wyrobisko łączące poziomy: Danielowiec, Wernier i August, a niegdyś również poziom Sobieski. Łączna długość schodów wynosi 320 m, a w pionie 106 m miedzy górnym i dolnym ich początkiem. Składają sie one z 11 biegów o zróżnicowanych długościach i stopniach nachylenia. Poszczególne odcinki schodów powstawały od przełomu XIV i XV do schyłku wieku XVIII. Ten jeden z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w kopalni stracił na znaczeniu w dwudziestoleciu międzywojennym. Obecnie po przeprowadzeniu prac górniczych schody zostały udostępnione dla ruchu, tym razem turystycznego – czytamy na stronie internetowej kopalni.
Schody Regis to miejsce już po części naznaczone tradycją sakralną. Po drodze mijamy istniejące i pięknie odrestaurowane kaplice, np. Passionis, Krucyfiks, kaplicę Marii Magdaleny. W tym ciągu schodów na kolejnych podestach spoczynkowych mamy nadzieję zainscenizować stacje drogi krzyżowej. Będzie można wtedy mówić faktycznie o wejściu na podziemną Kalwarię – dodaje prezes kopalni.
Stacje drogi krzyżowej w ciągu Schodów Regis będą miały różny rozmiar w zależności od miejsca w komorze. Obecnie trwa projektowanie oraz przygotowywanie surowca. Na razie nie wiadomo, kiedy realizacja będzie gotowa (najprawdopodobniej jeszcze nie w tym roku).