Kupcy, którzy przyjeżdżają do nas w czwartek na piękny nowy plac, przyjechali przez trzy tygodnie, na czwarty już nie przyjechali – stwierdził radny Marek Bryg. Jego zdaniem, stawki – nawet te obniżone – ciągle są zbyt wysokie, aby targowisko przy ul. Partyzantów zaczęło tętnić życiem.
O sprawie była mowa podczas ostatniej przed wakacjami sesji Rady Miasta, 25 czerwca. Problem jest następujący: opłaty są niskie. Natomiast kupcy, którzy przyjeżdżają do nas w czwartek na piękny nowy plac, przyjechali przez trzy tygodnie, na czwarty już nie przyjechali. Są małe obroty, nie opłaca im się przyjeżdżać. Mamy jedyną możliwość przyciągnąć kupców tylko i wyłącznie promocyjną ceną opłaty targowej. W tej chwili miasto nie ma pomysłu, żeby przyciągnąć kupców. Było parę pomysłów, urząd miasta tego nie podjął. Trzeba zrobić coś, żeby przyciągnąć kupców, żeby ten piękny plac żył. Wnioskuję o zmniejszenie opłaty – to jest obecnie jedyny argument, który mamy, żeby przyciągnąć kupców. Nie mówię, że na stałe, ale na czas wprowadzenia paru poprawek marketingowych, żeby ten plac zaistniał – zaproponował radny Marek Bryg.
Tomasz Kuc, naczelnik wydziału gospodarki mieniem komunalnym i rolnictwa w bocheńskim magistracie, stwierdził, że radny Marek Bryg nie poruszył tematu na posiedzeniu komisji problemowej, ani nie złożył wniosku o obniżenie opłat. Komisja zaakceptowała te wartości, one nie wzięły się z księżyca, było to głęboko analizowane. Porównywałem te stawki opłaty targowej ze stawkami obowiązującymi w sąsiednich gminach, m.in. Niepołomicach, Brzesku. Są to w przeliczeniu na metr kwadratowy stawki niższe niż w tych wymienionych gminach, gdzie funkcjonują tego typu targowiska. Wydaje mi się, że tutaj poczyniłem jak największe starania, żeby to było jak najbardziej praktyczne. Nie wiem, skąd ten wniosek w dniu głosowania – stwierdził Tomasz Kuc.
To są bardzo niskie opłaty. Trzeba jeszcze dodać, że w ciągu pięciu lat od momentu przekazania dotacji na ten plac nie możemy pobierać innych pozycji z tego tytułu, bo obowiązuje tzw. trwałość projektu. Nie ma tam innych opłat. W związku tym bardzo przepraszam, ale tam przyjeżdżają ludzie, którzy handlują z dużych samochodów z meblami, innymi artykułami. Kto to będzie utrzymywał? Przez pięć lat będziemy to fundować? Od strony ekonomicznej nie bardzo to odpowiada – argumentowała Grażyna Zioło, skarbnik miasta.
Naczelnik Tomasz Kuc dodał, że w jego ocenie w kilka ostatnich czwartków plac był wykorzystywany w 80-90 procentach. Chciałem zauważyć, że obecnie obowiązuje tam stawka w wysokości 2,5 zł za metr kwadratowy. To, co proponujemy projekcie uchwały to stawki od 43 groszy w przypadku dużych stoisk meblowych, ale praktycznie od 78 groszy do 1,11 zł za największe 9-metrowe stanowiska. Są to dużo niższe stawki niż te, które obecnie obowiązują. Tomasz Kuc zwrócił uwagę, że w niedalekich Niepołomicach stawki oscylują w granicach od 0,8 zł do 1,22 zł za metr kwadratowy, a w Brzesku są jeszcze wyższe. Myślę, ze są to stawki konkurencyjne, nie są zawyżone.
Marek Bryg przyznał, że ceny w Bochni faktycznie są niskie, na co położył nacisk już w pierwszej wypowiedzi. Zwrócił uwagę, że mimo to na placu targowym w Niepołomicach obłożenie jest wyższe niż w Bochni. Jakie obłożenie jest w Niepołomicach? Nie był pan, nie wie pan, ja byłem. Jest w granicach 60 proc. Naokoło powstały prywatne miejsca handlowe i tam się targuje. Nie targuje się na placu miejskim – podsumował radny Marek Bryg.
Burmistrz porównał sytuację na placu targowym z tą na basenie miejskim w 2000 r. Początkowo było obłożenie, później nastąpiła zniżka, ale dajmy szansę na to, żeby to zaczęło funkcjonować. Dajmy szansę na to, żeby to otoczenie się ukształtowało, żeby ludzie się przyzwyczaili. Bo w dalszym ciągu np. obserwujemy parkowanie na ulicy, kiedy parking w środku jest nieobłożony. Dajmy temu pożyć i obserwując, analizując sytuację, będziemy odpowiednio reagować – powiedział Stefan Kolawiński.
Nowe stawki opłat na placu targowym zostały przyjęte niemal jednogłośnie. Od głosu wstrzymał się jeden radny (Marek Bryg).
—————————————————————–
Nowy cennik opłat targowych dziennych na Targowisku „Mój Rynek” przy ul. Partyzantów w Bochni:
– stanowiska o pow. 9 m2 – 10 zł
– stanowiska o pow. 15 m2 – 12 zł
– stanowiska o pow. 18 m2 – 14 zł
– stanowiska o pow. 21 m2 – 17 zł
– stół handlowy – 5 zł
– stanowiska do handlu art. o dużych gabarytach – 50 zł
Dodatkowe stanowiska:
– o pow. do 15 m2 – 10 zł
– o pow. do 20 m2 – 15 zł
– o pow. do 25 m2 – 18 zł
– o pow. do 30 m2 – 20 zł
– o pow. do 35 m2 – 25 zł
– stanowisko samochodowe – 35 zł
Wiaty do handlu zwierzętami:
• prosięta – 6 zł (od sztuki)
• warchlaki – 9 zł (od sztuki)
• dorosłe świnie – 12 zł (od sztuki)
• króliki i gołębie – 2,5 zł (od m2 zajmowanej powierzchni)
• drób – 5 zł (od m2 zajmowanej powierzchni)
Sprzedaż obnośna (z ręki, koszyka) od osoby: 2,5 zł.
Poprzedni cennik opłat targowych pobieranych na Targowisku „Targowica” przy ul. Partyzantów w Bochni, obowiązujący od 2012 r.:
1. Sprzedaż z samochodu – 2,50 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
2. Sprzedaż ze stołu, łóżka polowego, itp. – 2,50 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
3. Sprzedaż dywanów, mebli, artykułów gospodarstwa domowego, artykułów spożywczych, itp. – 2,50 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
4. Sprzedaż z wozu konnego – 2,50 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
5. Sprzedaż płodów rolnych, krzewów ozdobnych oraz drzew owocowych bezpośrednio z ziemi – 2,50 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
6. Sprzedaż obnośna (z ręki, koszyka) – 2,50 zł od osoby dziennie.
7. Sprzedaż zwierząt (od sztuki dziennie)
a) konie i bydło 15,00 zł
b) prosięta 6,00 zł
c) warchlaki 9,00 zł
d) dorosłe świnie 12,00 zł.
8. Sprzedaż królików oraz gołębi – 2,50 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
9. Sprzedaż grzybów – 10,00 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
10. Sprzedaż hurtowa drobiu – 6,00 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
11. Sprzedaż kiermaszowa – 10,00 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.
12. Sprzedaż ryb żywych z samochodów, beczek itp. – 20,00 zł od m2 zajmowanej powierzchni dziennie.