W słoneczne, niedzielne popołudnie, 12 lipca mieszkańcy Bochni po raz kolejny mogli doświadczyć, jak ważne jest wspólne, rodzinne spędzanie świątecznego dnia. Stowarzyszenie „Rodzina Kolpinga w Bochni” oraz bocheńskie organizacje i instytucje przygotowały bogaty i ciekawy program, przeznaczony dla wszystkich, niezależnie od wieku.
W tym roku szczególna uwaga skierowana została na seniorów, dla których przygotowano wiele naprawdę ciekawych i wartościowych propozycji.
Każdy z przybyłych mógł skorzystać z oferty Center-Medu oraz Stowarzyszenia MANKO i bezpłatnie zmierzyć sobie ciśnienie, poziom cukru czy cholesterolu, odebrać Ogólnopolską Kartę Seniora bądź uzyskać poradę na temat zdrowego stylu życia. O tym też mówiono na warsztatach zdrowego odżywiania prowadzonych przez Stowarzyszenie „Zdrowa Rodzina”, na których nie tylko kosztowano oryginalne, pyszne potrawy (zasłużonym uznaniem cieszyły się – rewelacyjna pasta z bobu, przepyszny pasztet z soczewicy i wegetariański smalec), ale także można było otrzymać przepisy, foldery, ulotki. Zdrową żywność oferowano także na stoisku „Ekojarmark”, zorganizowanym przez Fundację „Salina NOVA”.
Seniorzy nie pozostali bierni – oni także postarali się uatrakcyjnić zebranym niedzielne popołudnie. Spotkanie otworzył występ Kolpingowskiego Klubu Seniora, który zaprezentował ciekawy program słowno-muzyczny, zatytułowany „Wesołe jest życie seniora”, potem zaś dwukrotnie wystąpił chór „Złota Jesień”, najpierw zapraszając publiczność do wędrówki „Z piosenką przez Polskę”, potem zaś do pobytu „U cioci na imieninach”. Głośne oklaski były najlepszym dowodem, że występy naprawdę się spodobały…
Z kolei dla najmłodszych zorganizowano „Kącik dla malucha”, „Malowanie twarzy dzieciom” oraz rozmaite gry i zabawy prowadzone przez pracowników Akademii Rozwoju „Nasza Pozytywka”. Stowarzyszenie „Ochronka” zaproponowało malowanie twarzy, dekorowanie ciasteczek, wystawę prac wychowanków i przedstawienie „Księżniczka na ziarnku grochu”.
Szczególną atrakcją była możliwość porozmawiania z prawdziwym policjantem, przymierzenia hełmu, ochraniaczy i tarczy używanej podczas sytuacji niebezpiecznych, posiedzenia za kierownicą policyjnego samochodu. Jednemu z chłopców udało się nawet włączyć sygnał dźwiękowy…
I starsi, i młodsi podziwiali modele samolotów prezentowane przez Stowarzyszenie Modelarzy, wystawę obrazów i prac plastycznych oraz ozdób i upominków wykonanych przez członków Stowarzyszenia „Ochronka”. Z zapałem uczyli się podstaw języka migowego, prowadzonych przez tłumaczkę z Bocheńskiego Oddziału Polskiego Związku Głuchych, brali udział w zajęciach sportowych prowadzonych przez instruktorów TKKF „Promień” – ognisko w Bochni. Były zawody strzeleckie, rzuty lotkami do tarczy, sportowe konkursy, piłka plażowa. Na specjalnie skonstruowanym stole mierzono siłę rąk. Trzeba było widzieć szczęście na twarzy syna, gdy udało mu się pokonać tatę…
Każdy miał możliwość wzięcia książki, która go zainteresowała lub przyniesienia własnej, już przeczytanej, by i inni mogli skorzystać z lektury. Ogółem zabrano 71, a oddano 48 pozycji z literatury pięknej, przygodowej, sensacyjnej, religijnej, naukowej. Wielu chętnych zgłosiło się do „Quizu historycznego” przygotowanego przez Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej oraz „Rodzinnego quizu literackiego” – atrakcyjnej zabawy poprowadzonej przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy w Bochni. Nagrody ufundowano ze środków Gminy Miasta Bochnia w ramach otwartego konkursu ofert w dziedzinie kultura, sztuka, ochrona dóbr kultury i dziedzictwa narodowego i Stowarzyszenia „Rodzina Kolpinga”. Tu warto zaznaczyć, że organizację pikniku rodzinnego wspierał Urząd Miasta Bochnia oraz Miejski Dom Kultury.
Lipcowa niedziela była świętem całej rodziny oraz propozycją ciekawego i pożytecznego spędzenia czasu wolnego. Członkowie Stowarzyszenia „Rodzina Kolpinga w Bochni” chcieli pokazać, że czasem warto wyjść z domu czy galerii handlowej, zamknąć komputer, odłożyć gry i – pobyć razem. Bo przecież – jak powiedział John Donne, żaden człowiek nie jest samotną wyspą, zamkniętą w sobie. Potrzebujemy siebie nawzajem, musimy się wspierać w naszych rodzinach i społeczeństwie. Tak budujemy prawdziwą demokrację – podsumowuje Grażyna Rzepka-Płachta, szefowa bocheńskiego Kolpinga.