Po przebyciu ok. 230 km na piechotę 250 osób z Bochni i okolic weszło dzisiaj na jasnogórski szczyt. Przez 9 dni modlili się, pogłębiali swoją relację z Bogiem, pracowali nad sobą, znosząc niewygody. Dzisiaj mówią jednak, że było warto. Wszystkich pielgrzymów jest w tym roku 8937, a więc o ponad 600 osób więcej niż rok temu.
Od Miechowa do Trzebiowa
W piątek 21 sierpnia, następnego dnia po Mszy patriotycznej w Racławicach, pątnicy dotarli do Miechowa, gdzie odwiedził ich bp Wiesław Lechowicz. Dzień ten dotyczył Eucharystii. Biskup Wiesław Lechowicz mówił na temat jej znaczenia w życiu człowieka wierzącego. Hierarcha zwracał uwagę, że ewangeliści nie opisują wyglądu Jezusa, a najprawdziwszym jego wizerunkiem jest konsekrowana hostia. Tego dnia pielgrzymi mieli wyjątkowo upalną pogodę, która miała się zmienić już wkrótce.
Sobota 22 sierpnia już tradycyjnie była poświęcona powołaniu i kapłaństwu. Na stadionie w Żarnowcu pielgrzymów odwiedził ordynariusz tarnowski bp Wiktor Skworc, który mówił o roli kapłaństwa w świetle ogłoszonego niedawno przez Benedykta XVI Roku Kapłańskiego. Zachęcał do modlitwy za kapłanów oraz o nowe powołania. Wszyscy księża otrzymali pielgrzymkowe stuły.
W niedzielę 23 sierpnia pielgrzymi modlili się obok Zespołu Szkół w Sokolnikach. Wczesnym rankiem niektórych pokropił deszcz, jednak podczas jednej i drugiej Mszy św. było pogodnie. Tradycyjnie dzień ten był na pielgrzymce dniem dziecka. Najmłodsi usiedli obok ołtarza, po nabożeństwie zostali obdarowani słodyczami. Kazanie wygłosił ks. Artur Ważny, proboszcz z Mościc, który zwracał uwagę na znaczenie trzech kategorii-kluczy z prologu ewangelii wg św. Jana: słowo, światło i ciało, które – jak mówił – należy przyjąć, aby stać się dzieckiem Bożym.
W poniedziałek 24 sierpnia pielgrzymi obu części spotkali się pod skałkami w Trzebniowie. Po raz pierwszy po wyjściu z Tarnowa w jednym miejscu znalazło się 26 grup, czyli blisko 9 tys. ludzi. Kazanie wygłosił ks. Zbigniew Kucharski, generalny asystent KSM w Polsce. Mówił on o znaczeniu pojednania w życiu każdego człowieka.
Statystyki pielgrzymkowe
W 27. Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej na Jasną Górę pielgrzymowało 8937 osób (w ubiegłym 8311), z czego 5958 to siostry, a 2979 to bracia. 15 osób wybrało się na pielgrzymkę po raz 25, było 138 księży, 81 kleryków, 13 diakonów, 28 sióstr zakonnych, 15 lekarzy, 115 pielęgniarek, 40 osób z pomocy medycznej, 174 porządkowych. Najmłodszą pątniczą była 12-miesięczna Aleksandra Furtak, a najstarszą 84-letnia Józefa Pawłowska, obie z grupy nr 25. Ta grupa była też najliczniejsza, wędrowało w mniej 511 osób. Najmniejsza grupą już tradycyjnie była „dziesiątka” ze Szczucina.
Podczas całej pielgrzymki pątnicy przyjęli ok. 57 tys. komunii św., zjedli ok. 10 tys. bochenków chleba, wypili kilkanaście tysięcy litrów herbaty. W ciągu całej drogi pielgrzymi wyprodukowali też ok. 180 metrów sześciennych śmieci.
Najmłodszym pielgrzymem w grupie nr 6 jest Bartosz Pałka, który ma 1,5 roku, najstarszą jest 81-letnia Janina Janioł. Weteranem w grupie nr 6 jest ks. Jerzy Kawik, który pielgrzymuje na Jasną Górę po raz 27. Przewodnik grupy, ks. Stanisław Kowalik, pielgrzymował w tym roku po raz 24. Następni w kolejności rekordziści to Janina Janioł i Aleksandra Czesak – każda po 16 razy.
W „szóstce” pielgrzymowało 7 księży: o. Tomasz Bajda, kamilianin z Łodzi, ks. Stanisław Pilch, proboszcz z Gierczyc, ks. Jerzy Kawik, proboszcz z Tymowej, ks. Andrzej Romanowski z Nowego Wiśnicza, ks. Piotr Fela z parafii św. Jana w Bochni oraz dwóch księży z Cikowic: ks. Andrzej Faron i ks. Krzysztof Mirek. Było również 9 kleryków, brat zakonny, 3 siostry zakonne, 4 pielęgniarki, 2 osoby pracowały w sekretariacie grupy. Było również 5 porządkowych, 4 osoby z aprowizacji oraz 2 kwatermistrzów. W tym roku w „szóstce” pielgrzymowało 250 osób: 149 sióstr oraz 101 braci. Jeden z pielgrzymów pochodził z Hiszpanii. „Szóstkę” wspierało swoją pamięcią i modlitwą 200 duchowych pielgrzymów.
– Grupa bł. Marii Teresy Ledóchowskiej odznacza się niezwykle ciepłą i rodzinną atmosferą. Używane przez pielgrzymów zwroty „bracie”, „siostro” nabierają prawdziwego znaczenia i zbliżają wszystkich do siebie – mówił ks. Zbigniew Szostak, dyrektor pielgrzymki przedstawiając charakterystykę grupy wchodzącej na Jasną Górę. – Wieczorne apele bardzo często składają się z dwóch części. Pierwsza to taniec i śmiech, druga i najważniejsza to skupienie, modlitwa i dziękczynienie – kontynuował ks. Szostak. O zdyscyplinowaniu „szóstki” może świadczyć chociażby fakt, że jej przewodnik, ks. Stanisław Kowalik, wielokrotnie zwracał się do pielgrzymów „aniołki moje kochane”. Bocheńscy pątnicy zaśpiewali na wejście pieśń „Maryjo, świata królowo”, zaś ich ulubiona piosenka w czasie marszu to utwór o wdzięcznym tytule „Cziki cziki cziki”.
W bocheńskiej grupie pielgrzymował m.in. ks. Stanisław Pilch, proboszcz z Gierczyc, który u początków pielgrzymki brał udział w wytyczaniu szlaku. Mówi, że wybrał się po kilkuletniej przerwie, aby podziękować za 30 lat kapłaństwa, 20 lat proboszczowania w Gierczycach oraz za szczęśliwy przebieg budowy nowego kościoła w tej parafii. Ostatniego dnia na pielgrzymkę dojechała m.in. Anna Sukiennik z Bochni, która pielgrzymowała już 11 razy. Tym razem z przyczyn zdrowotnych nie mogła iść z Tarnowa. – Jak raz się spróbuje, to później ciągnie – mówi. – Super się pielgrzymowało, była super atmosfera i za rok na pewno idziemy – mówi Karolina Skowronek, która o pójściu na pielgrzymka zdecydowała po bierzmowaniu. – Pogoda dopisywała, więc nie wiadomo, kiedy minęło te 9 dni – dodaje ks. Stanisław Pilch.
Pątników na Jasnej Górze powitał bp Wiktor Skworc, który już po Mszy św. w Żarnowcu powiedział „Do zobaczenia na Jasnej Górze”. W kazaniu skoncentrował się na zdaniu z ewangelii wg św. Jana „Oto Matka twoja”.
Dla tych, którzy już planują następną pielgrzymkę podajemy: 28. Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę rozpocznie się 17 sierpnia 2010 r. o godz. 6.30 Mszą św. Na Placu Katedralnym w Tarnowie.
wolę woodstock:)
dla sprostowania: na wejście zaśpiewaliśmy „Pokorna Służebnica Pana” oraz „Historia pewnego powołania”-pozdrawiam, Kinga z „muzycznej”
Szkoda że po kliknięciu nie otwierają się duże zdjęcia, bo może bym się odnalazła ;-(
już za Wami tęsknię… :(:(:(
pozdrawiam:*
chcieli to poszli tylko po co o tym pisać, to interesuje tylko tych którzy tam byli
Ja tam wolę pielgrzymkę krakowską :-) ale z opowiadań słyszałem że na tarnowskiej też jest czad :-)