Przed nami maksimum najpopularniejszego roju meteorów. Kiedy spodziewać się najwyższej ilości tych meteorów oraz na co zwrócić uwagę planując obserwacje?
Radiant (miejsce na niebie, z którego meteory „wylatują) Perseidów znajduje się w gwiazdozbiorze Perseusza poniżej granicy z Kasjopeą, rozpoznawalną jako charakterystyczna litera W ułożona z pięciu jasnych gwiazd na północno-wschodniej części nieba w pierwszej części wieczoru. Powyżej mapa nieba z zaznaczonym radiantem.
Od 11 do 14 sierpnia każda noc powinna być traktowana jako odpowiednia do poszukiwania meteorów tego roju, wówczas i tak powinniśmy być w stanie dostrzegać ponad 60-70 meteorów w ciągu godziny obserwacji pod warunkiem przebywania pod ciemnym, wolnym od zaświetlenia niebem. Najbardziej kluczowa będzie noc z 12 na 13 sierpnia, jednak w razie dalekiej od ideału pogody należy pamiętać o nocach z 11 na 12 sierpnia jak i z 13 na 14 sierpnia. Po tym okresie aktywność Perseidów będzie już wygasać, jednak jeszcze przez około 5 kolejnych nocy z dobrych miejsc obserwacyjnych wciąż powinniśmy dostrzegać zauważalnie wyższą ilość meteorów, niż poza okresem występowania roju. Aktywność tych meteorów potrwa do 24 sierpnia.
W tym roku podziwianie maksimum Perseidów możliwe będzie w doskonałych warunkach obserwacyjnych. 14 sierpnia przypada nów Księżyca co sprawi, że już na kilka dni przed maksimum, jak i kilka dni po nim, noce w żadnym razie nie będą rozświetlane blaskiem Srebrnego Globu, a ilość dostrzegalnych meteorów będzie nieporównywalnie wyższa, niż przed rokiem, kiedy to maksimum przypadło w niespełna dwie doby po pełni Księżyca.
Dlatego na obserwacje najlepiej wybrać się pod jak najciemniejsze niebo, z pięknie widoczną smugą letniej Drogi Mlecznej, która w sierpniu i wrześniu podczas bezksiężycowych nocy staje się najefektowniejsza w całym roku. Przeznaczcie jak najwięcej czasu na obserwacje, nie ograniczając się do jednej nocy czy do konkretnego przedziału czasowego. Jeśli tylko niebo jest pogodne warto poświęcić się obserwacji Perseidów choćby i od zmierzchu po świt
Pozostając pod regionami silnie zurbanizowanymi niestety sami siebie skazujemy na znaczne ograniczenie ilości dostrzegalnych meteorów, o nawet 70% ilości wszystkich zjawisk, jakie moglibyśmy dostrzec spoza miast.
Maksimum roju Perseidów to także świetna okazja dla miłośników fotografii na uwiecznienie meteorów na zdjęciach.
Michał Tabor