Grzegorz Gicala z Kobyla w gm. Nowy Wiśnicz kandyduje do Sejmu z listy komitetu Grzegorza Brauna „Szczęść Boże!”. Jako priorytet swojego działania wskazuje zrównanie szans dla małych i dużych poprzez zrównanie stawek podatkowych.
Rozmowa z Grzegorzem Gicalą, kandydatem na Posła do sejmu RP 2015 Komitetu Wyborczego Grzegorza Brauna Szczęść Boże.
Dlaczego zdecydował się Pan kandydować?
Zdecydowałem się kandydować do parlamentu, ponieważ ekipy poprzednie nie spełniają obietnic przedwyborczych i to trwa 25 lat.
Czy wierzy Pan w sukces?
Wierzę mocno, że uda mi się, bo gdybym nie wierzył, to nic by człowiek nie osiągnął.
Powiat bocheński nie ma posła od 2007 r. Jaką widzi Pan diagnozę takiej sytuacji? Co należałoby zmienić w świadomości wyborców?
Powiat nie ma posła od 2007 roku, ponieważ dwie duże partie wystawiają swoich kandydatów niezbyt mocnych i w ten sposób dzielą głosy wyborców i zawsze komuś braknie, a frekwencja jest niska. Partie powinny ponad podziałami wybrać jednego mocnego lidera.
Jakie stawia sobie Pan cele jako potencjalny poseł? Czy mają one charakter ogólnokrajowy, czy może bardziej lokalny?
Moim celem jako poseł jest zrównanie szans dla małych i dużych, zrównanie stawek podatkowych: dla wszystkich takie same.
Jakie widzi Pan priorytety dla Bochni i powiatu bocheńskiego?
Powiat wymaga modernizacji i napraw, ale jak zawsze brak pieniędzy. Myślę, że projekty obywatelskie wskażą priorytety.
Na koniec proszę o kilka słów: dlaczego warto na Pana głosować?
Warto oddać głos na mnie, bo jestem pełen pomysłów, jestem młody i myślę, że nie przypadek zadecydował, że znalazłem się na liście Szczęść Boże.