Kopalnia soli w Bochni coraz bliżej wpisania na listę Unesco? Wszystko wskazuje, że tak. Jak jednak mówi dyrektor, najbardziej prawdopodobny jest wpis na zasadzie uzupełnienia wpisu wielickiej kopalni.
Niedawno podziemne wyrobiska odwiedził minister kultury Bogdan Zdrojewski. Przypomnijmy, starania o wpis na prestiżową listę trwają od blisko 10 lat, w 2000 r. prezydent wpisał kopalnię w Bochni na listę Pomników Historii. Jak mówi Krzysztof Zięba, dyrektor Kopalni Soli Bochnia, obecnie jedyna możliwą drogą do uzyskania wpisu na listę Unesco jest uaktualnienie wpisu na tę listę kopalni w Wieliczce.
– To jest jedyna możliwa ścieżka. Skorzystanie z faktu, że Kopalnia Soli Bochnia, Kopalnia Soli Wieliczka to przecież przez stulecia największe przedsiębiorstwo i w Polsce przedrozbiorowej największy zakład przemysłowy. Zresztą można by mnożyć fakty, które uzasadniają wspólne istnienie na tej liście. Co prawda w tej chwili są to odrębne podmioty, niemniej prowadzące prawie tę samą działalność, jest troszeczkę inna skala – mówi Krzysztof Zięba.
Wpis na listę Światowego Dziedzictwa Kultury Unesco ma nie tylko znaczenie prestiżowe. – Na pewno – może nie od razu, ale gdyby ten szczęśliwy dzień nastąpił – wzrosłoby zainteresowanie ze strony zagranicznych turystów. W przybliżeniu liczba turystów z zagranicy odwiedzających Bochnię jest niewielka, jest to kilka procent, a w Wieliczce jest więcej niż połowa. Jest więc pewna nisza do wypełnienia, która przełoży się na funkcjonowanie tej kopalni – dodaje dyrektor.
Do tej pory w powiecie bocheńskim jest tylko jeden obiekt wpisany na listę Unesco. Jest to drewniany kościółek św. Leonarda w Lipnicy Murowanej.