Sporo strachu najedli się i trochę solanki napili uczestnicy nietypowego zdarzenia do jakiego doszło w w ostatni piątek w bocheńskiej kopalni. A wszystko przez niesubordynację młodzieży.
Stare powiedzenie „raz na wozie raz pod wozem” od zeszłego tygodnia nabrało nowej formuły: „raz na wodzie raz pod wodą” dla grupy 18-latków z Torunia i ich opiekunów. W trakcie spływu podziemnymi kanałami w Kopalni Soli jedna z łodzi przewróciła się a turyści wypadli za burtę.
– W piątek o godz. 13.45 w Kopalni Soli w Bochni na skutek niepodporządkowania się poleceniom obsługi łodzi pływającej na trasie turystycznej po kanale wodnym doszło do jej wywrócenia. W solance znalazło się 12 osób podróżujących łodzią; dwóch flisaków, dwóch opiekunów i młodzież w wieku 18 lat z terenu Torunia – poinformował Leszek Machaj, rzecznik bocheńskiej policji.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, kanał w miejscu zdarzenia ma kilkadziesiąt centymetrów głębokości. Trójka nastolatków zachłysnęła się solanką i profilaktycznie trafiła do szpitala.
To pierwszy tego typu wypadek na trasie podziemnego spływu, atrakcji uruchomionej w kopalni w ubiegłym roku. Mimo, że wszystko odbywało się zgodnie z przepisami, uczestnicy byli trzeźwi, obsługujący mieli stosowne uprawnienia i przekazali informację o zasadach bezpieczeństwa, to i tak młodzieńcza brawura wzięła górę. – Do zdarzenia doszło w wyniku przechylenia łodzi i uderzenia burtą łodzi w ścianę kanału. Czynności sprawdzające wyjaśnią dokładnie okoliczności zdarzenia – dodał L. Machaj.
i to był powód żeby wzywać policję???
to dlaczego nie ukarali turystów jak się nie podporządkowali zaleceniom górniczych flisaków ???????