Burmistrz Stefan Kolawiński zapowiadał w ostatniej kampanii wyborczej obiekt rekreacyjny wraz z odkrytym basenem. Miałby on powstać nad Rabą w Chodenicach. Jakie są na to szanse?
Gospodarz Bochni zapytany o ten punkt programu, precyzuje że miasto zamierza udostępnić działkę pod inwestycję podmiotowi prywatnemu. Mam zamiar wystąpić z poszukiwaniem potencjalnych inwestorów i udostępnić powierzchnię umożliwiającą budowę otwartego basenu lub kilku basenów, to już zależy od zamierzenia – powiedział Stefan Kolawiński w rozmowie z mojaBochnia.pl.
Problem w tym, że tereny w Chodenicach bywają zalewane przez wezbraną Rabę. Tak było np. w 2010 r. Dlatego magistrat wysłał pismo Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, w którym zadano pytanie jakie jest ryzyko powodziowe dla tego obszaru. Teren położony jest w rejonie Chodenic i leży poza obszarem o wysokim prawdopodobieństwie zagrożenia powodzią raz na dziesięć lat, jednak znajduje się na terenie o średnim prawdopodobieństwie wystąpienia powodzi raz na sto lat. Wszelkie planowane tam inwestycje wymagają wcześniejszego wystąpienia do Dyrektora RZGW w Krakowie o decyzję zwalniającą z zakazów występujących na takim terenie – informuje Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni.
Nawet jeśli RZGW wyda korzystną decyzję, potrzebna jest jeszcze zgoda radnych. W tej chwili określany jest przez wydział GMiR (Wydział Gospodarki Mieniem Komunalnym i Rolnictwa – przyp. red.) dokładny obrys terenu potrzebnego dla ewentualnej inwestycji. GMiR powinien zdążyć z przedstawieniem założeń do zatwierdzenia na najbliższej sesji RMB. Dopiero po tych działaniach nastąpi opracowanie projektu, szukanie potencjalnych inwestorów i realizacja zadania – dodaje Andrzej Koprowski.
Najbliższe Bochni odkryte miejsca, w którym można się kąpać, są m.in. w Leksandrowej, Łapanowie i Borku. Kąpiele w Rabie, choć popularne w letnim sezonie, są zabronione ze względu na przepisy sanitarne.