Wtorkowe zamachy terrorystyczne w Brukseli poruszyły cały świat. Bilans ofiar to 34 osoby, liczba rannych przekracza 200. Piotr Dziurdzia, radny miasta Bochni, który od poniedziałku przebywa służbowo w stolicy Unii Europejskiej, podzielił się zdjęciami miasta na swoim profilu społecznościowym.
Bardzo, bardzo smutna jest Bruksela dzisiejszego popołudnia; opuszczone główne ulice i Wielki Plac, nie widziałem tego nigdy wcześniej. Za to wszędzie siły zbrojne – napisał wczoraj na swoim profilu facebookowym Piotr Dziurdzia. Na zdjęciach widać opustoszałe ulice i pozamykane lokale. Miasto, które zawsze tętniło życiem, wygląda jak wymarłe.
Wieczorem w centrum miasta ludzie gromadzili się, by oddać hołd ofiarom zamachów terrorystycznych, wśród nich premier Belgii Charles Michel i przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Junker.
Dzisiaj sytuacja nadal nie wróciła do normy i zapewne prędko nie wróci. Miasto bardzo smutne, Belgowie bardzo przeżywają, dużo wojska na ulicach i dworcach – poinformował nas Piotr Dziurdzia. Według pierwotnych planów, dzisiaj miał wracać samolotem do Krakowa, w tej chwili jest to niemożliwe ze względu na ciągle nieczynne lotnisko.
Jadę do Paryża i stamtąd może uda mi się wrócić – dodaje Piotr Dziurdzia.