82-letni repatriant mieszkający w Bochni, usiłuje kupić na własność mieszkanie komunalne. Twierdzi, że jest dyskryminowany przy urzędników magistratu. Ostatnio na sesji rady miasta w jego sprawie wystąpiła córka.
Iwan Pochulak jako dziecko został wywieziony na Sybir, następnie trafił do Kazachstanu. W Bochni na os. Karolina mieszka od 10 lat. Chciałby wykupić mieszkanie, aby przekazać je dzieciom i wnukom. Jak dotąd uzyskiwał odmowną decyzję magistratu. Ostatnio wystąpił pisemnie do burmistrza i przewodniczącego rady miasta z prośbą o wykup mieszkania w bloku przy ul. Karolina. Krótkie pismo zostało odczytane podczas sesji.
Głos zabrała również córka mężczyzny. Zwróciła uwagę, że wszyscy sąsiedzi jej ojca wykupili swoje mieszkania za 10 procent ich wartości. Jedno mieszkanie z dwudziestu czterech jest nie do sprzedania, bo on nie nabył prawa do wykupu tego mieszkania. Proszę o potraktowanie tego człowieka jak obywatela Polski. Jestem córką, będę bronić swojego tatę – mówiła w czasie czwartkowej sesji pani Swietłana.
Kobieta zadeklarowała, że chce wykupić mieszkanie dla swojego ojca za 100 procent jego wartości. Urząd na razie nie zajął stanowiska w sprawie czwartkowego wystąpienia. Sprawą ma się teraz zająć komisja rewizyjna.