Nowa organizacja ruchu w rejonie ulic Poniatowskiego-Wygoda w Bochni może pozostać na stałe. Przypomnijmy, wprowadzono ją na czas remontu wiaduktu nad torami kolejowymi w ciągu ul. Proszowskiej.
Władze miejskie nie wykluczają, że po zakończeniu remontu tymczasowa organizacja może pozostać na stałe. – Przyglądamy się, czy ta zmiana organizacji ruchu wprowadza większy porządek i ład, jeśli chodzi o ruch na terenie miasta i dalej będziemy się temu przyglądać. Jeśli taka organizacja ruchu będzie powodować, że ruch w okolicach skrzyżowania ulic Poniatowskiego – Wygoda się uspokoi, to być może w przyszłości taka organizacja ruchu pozostanie. Jeśli nie, oczywiście wrócimy do organizacji ruchu, która była wcześniej – mówi Gustaw Korta, zastępca burmistrza miasta Bochni.
Wiceburmistrz dodaje, że po zakończeniu remontu wiaduktu na pewno zostanie przywrócone pierwszeństwo przejazdu pod wiaduktem na ul. Wygoda. Remont wiaduktu kolejowego w ciągu ul. Proszowskiej już się zakończył, prowadził go Zarząd Dróg Wojewódzkich.
A wystarczy przeczytać komentarze po wprowadzeniu zmian i nie należy tracić czasu.Absurdem jest utrzymanie podporządkowania ul. Poniatowskiego w stosunku do ulicy Wygoda.
Najłatwiej jest stawiać znaki, przestawiać je i zbierać mandaty. Może jednak zastanowić się panie wiceburmistrzu np nad światłami? Jak ktoś tamtędy jeździł a nie tylko się przyglądał, to wie jak tam jest w godzinach szczytu.
Pan Burmistrz chyba zapomniał, że ul.Poniatowskiego ma służyć jako dojazd do kopalni soli na Campi. Nawet znaki są poustawiane na obwodnicy miasta kierujące ruch do kopalni w stronę Poniatowskiego i KN2.
Most otwarty, a korki na skrzyżowaniu Poniatowskiego z Wygodą pozostały. Ta zmiana nawet w czasie remontu była głupia. Ale oczywiście lobby hutnicze musiało zdazyć do domciu na jana na ciepły obiadek. A tak serio – p. Burmistrzu, tam nigdy nie było korków – poza godzinami 14-15, ale huta po pracy nie musi sie tak spieszyć – a teraz korki są o róznych porach. Mam nadzieję, że stara organizacja wróci.