27-letni mieszkaniec Kobyla w gm. Nowy Wiśnicz zginął w wypadku, do jakiego doszło 26 kwietnia w Gnojniku (powiat brzeski). Mężczyzna kierujący kią zderzył się czołowo z tirem. Nie miał szans na przeżycie.
Jak donosi „Gazeta Krakowska”, kierowca samochodu osobowego jechał z nadmierną prędkością już w pobliżu punktu pomiaru prędkości. Minęła północ, gdy fotoradar przy drodze w Gnojniku błysnął światłem z flesza. Srebrna kia przejechała obok niego z dużą prędkością. Mimo to kierowca nie zdjął nogi z gazu – pisze Małgorzata Więcek-Cebula. Chwilę potem jadący w kierunku Nowego Sącza samochód, z niewyjaśnionych na razie powodów, zjechał na lewy pas drogi. Z przeciwka zbliżał się właśnie ciężarowy man, wypełniony po brzegi wyrobami wędliniarskimi z Nowego Sącza – czytamy dalej.
Lekarze stwierdzili zgon 27-letniego kierowcy osobówki. Kierowca ciężarówki uszedł z życiem, doznał tylko niegroźnych obrażeń ciała. Dziennikarka zwraca uwagę, że w feralnym miejscu (obok kościoła w Gnojniku, na prostym odcinku drogi) nie pierwszy raz dochodzi do wypadków. Jesienią 2013 r. zginęły tam trzy osoby, a osiem zostało rannych.