84-letnia mieszkanka podbocheńskiego Rajbrotu, której ubranie zapaliło się kilka dni temu od grzejnika elektrycznego, nie żyje. Zmarła w szpitalu.
Do tragicznego wypadku doszło w miniony poniedziałek. Staruszka ogrzewała swoje mieszkanie urządzeniem starego typu. W pewnym momencie jej odzież zapaliła się od jednej z grzałek. Kobieta wybiegła przed dom, gdzie sąsiad pomógł jej ugasić ubranie. Nieprzytomną staruszkę zabrano do szpitala śmigłowcem, niestety skala oparzeń była ogromna i sięgała 75 procent ciała.