Podczas gdy wiele samorządów szykuje się do planu rewitalizacji, Łapanów nie zamierza podejmować tematu. Takie stanowisko wyraziła na ostatniej sesji większość radnych oraz sam wójt. Jeden z radnych apelował o zmianę podejścia, bo brak programu rewitalizacji spowoduje brak rozwoju nie tylko gminy, ale i podmiotów w niej działających. Brak planu wiąże ręce również władzom powiatu, które chciałyby wystąpić o dotację na budynki szkolne w Łapanowie.
O sprawę rewitalizacji zapytaliśmy w poniedziałek 2 maja wójta Roberta Roja. Będzie spotkanie wójta z radnymi, każdy ma swoje stanowisko, będziemy rozmawiać na ten temat. Są różne rozwiązania, więc trudno teraz dyskutować, czy decyzja będzie na tak, czy na nie – powiedział nam Robert Roj.
Jak udało nam się ustalić, przewodnicząca komisji budżetowej zwołała spotkanie na dzisiaj (4 maja) na godz. 14.30. Do 9 maja trzeba złożyć wniosek. Może uda się jeszcze przekonać nieprzekonanych – mówi radny Andrzej Śliwa. Jest to obecnie jedyny program, dający możliwość pozyskania środków unijnych na rozwój nie tylko gminie, ale również organizacjom które zostaną wpisane w strefę rewitalizacji danej wsi. Wchodzi w grę powiat z centrum kształcenia ustawicznego, parafie, przedsiębiorcy. Wszystkie podmioty, które będą wpisane w strefę rewitalizacji, będą mogły występować o środki finansowe, a tych w skali Małopolski jest ok. 35 mln euro na rewitalizacje samych wsi – tłumaczy radny, który jest szefem wydziału inwestycji w bocheńskim starostwie.
Andrzej Śliwa zwraca uwagę, że w strefach rewitalizacji, w których przewidziano modernizację pewnych obiektów, będą mogły być realizowane również tzw. projekty miękkie. Np. dzięki temu, że modernizujemy dom kultury, będzie możliwość organizowania tam różnych imprez, na które również można zdobyć pieniądze z miękkich projektów. Oprócz tego zarząd województwa zabezpieczył 6,8 mln zł na opracowanie dokumentacji, czyli programu rewitalizacji. Dzięki temu można zdobyć 90 procent dofinansowania na to opracowanie, a gmina musi wtedy wyłożyć tylko 10 procent kosztów samego projektu. Bez programu ani gmina, ani inne podmioty niestety nie mogą skorzystać z tych środków finansowych. W tym przypadku chodzi o 75 procent dofinansowania i 25 procent wkładu własnego – przekonuje.
Dofinansowanie w ramach rewitalizacji można będzie zdobyć m.in. na domy kultury, jak i obiekty oświatowe, świetlice, plebanie, domy parafialne, budynki należące do przedsiębiorców. Aby mieć na to szansę, do 9 maja gmina musi złożyć wniosek do marszałka o dofinansowanie opracowania projektu rewitalizacji. Sąsiednia gmina Trzciana już opracowała ten program, który opiewa na 10 mln zł projektów twardych, a także 2,5 mln zł projektów miękkich.
Sprawa bulwersuje również władze powiatu. Jeśli gmina nie uchwali obszaru rewitalizacji, jako powiat nie możemy złożyć wniosku i nie możemy aplikować o pieniądze w tym segmencie. Ten plan jest konieczny i ja również namawiałem radę do jego przyjęcia. Nie wiem, dlaczego tak sceptycznie do tego podchodzą, skoro 90 procent kosztów planu rewitalizacji można dostać z zewnątrz. Mam nadzieję, że w końcu pójdą po rozum do głowy i to uchwalą – mówi wicestarosta Józef Mroczek.
Zwraca uwagę, że powiat chciałby skorzystać z unijnych pieniędzy na położone w Łapanowie budynku obecnego Zespołu Szkół im. Jana Pawła II. Mamy tam starą salę gimnastyczną, która wymaga odnowy i generalnego remontu, jest też do modernizacji część budynku szkoły. Gdyby ten obszar został uchwalony, moglibyśmy w tej sprawie złożyć wniosek, jeśli nie zostanie, nie będziemy mogli. Niestety, czas goni – dodaje wicestarosta.
Do 9 maja zostało pięć dni, w tym dwa dni wolne od pracy.