W świąteczny czwartek w okolicach Bochni doszło do dwóch tragicznych wypadków, w których zginęły trzy osoby, w tym dwóch motocyklistów. Pierwszy miał miejsce w Borku, kolejny w Rzezawie na drodze krajowej nr 94.
Pierwszy wypadek miał miejsce o godz. 16.05 w Borku. Kierujący motocyklem marki Yamaha na lewoskrętnym łuku drogi, jadąc w kierunku centrum miejscowości, na wiadukcie nad autostradą, zjechał na prawe pobocze – chodnik i uderzył w bariery ochronne w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Prawdopodobną przyczyna wypadku była nadmierna prędkość motocyklisty. Jezdnia w chwili zdarzenia była sucha. Warunki atmosferyczne dobre. Motocyklista to mieszkaniec Bratucic, miał 38 lat – relacjonuje podinsp. Robert Dudek, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego bocheńskiej policji.
Drugi wypadek miał miejsce o godz. 21.00 w Łazach na drodze krajowej K94. Kierujący motocyklem marki BMW jadąc w kierunku Bochni, z bliżej nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu doprowadzając do uderzenia w lewy bok prawidłowo jadącego, swoim pasem ruchu pojazdu marki Toyota Yaris. W wyniku zdarzenia, pomimo podjętej akcji ratowniczej na miejscu zdarzenia, zmarł kierujący samochodem Toyota Yaris 62-letni mieszkaniec Niepołomic – kontynuuje Robert Dudek.
Kierowca motocykla, mieszkaniec Bochni w wieku 36 lat, w stanie krytycznym został przewieziony do Szpitala Powiatowego w Bochni, gdzie pomimo udzielonej pomocy medycznej zmarł.
W obu sprawach zostały wszczęte śledztwa przez Prokuraturę Rejonową w Bochni.