Miasto nie chce płacić dotacji na rzecz Rejonowego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – zwraca uwagę Jerzy Lysy i dodaje, że pozew w tej sprawie trafił do sądu. Z kolei burmistrz uważa, że miasto zapłaciło tyle, ile miało zapłacić.
Jerzy Lysy powołuje się na decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej. – Dla miasta ta dotacja na ten rok wynosi 1,3 mln zł, podczas kiedy miasto samowolnie wpłaca jakieś niewielkie kwoty. W tej chwili zaległość miasta to kwota rzędu 300 tys. zł i niestety ze smutkiem muszę powiedzieć, że zmuszeni byliśmy wystąpić do sądu o wyegzekwowanie tych należności. Z jednej strony wciska się kit mieszkańcom i również radnym, że miasto ponosi ogromne koszty, podczas kiedy miasto ma poważne długi w stosunku do tej firmy – mówi Jerzy Lysy.
Jednak burmistrz Bochni uważa, że decyzja RIO nie jest ostateczna. – Decyzja RIO musiałaby być ważna, ostateczna. Na razie jeszcze jej nie ma – mówi burmistrz. – Miasto zapłaciło pełną składkę, to dokładnie, co jest zapisane w budżecie, miasto zapłaciło. Jest to bodaj 552 tys. zł rocznie, co miesiąc przelewamy na konto odpowiednią kwotę. Natomiast Jerzy Lysy chce, byśmy płacili coś dodatkowo, ale to jest jego zachcianka. Chce, żebyśmy mu refundowali nagrody dla dzieci, chce żeby mu robić drogi, kanalizację, tylko po co on jest wójtem. On bierze 13 tys. zł. po co taki wójt, jeżeli nic nie potrafi załatwić i o wszystkim pisze do radnych miejskich – mówi Kosturkiewicz.
Przypomnijmy, od 1 stycznia miasto nie będzie już należało do związku międzygminnego do spraw komunikacji, czyli nie będzie już współwłaścicielem RPK. Miasto – wedle zapowiedzi burmistrza – uruchomi własną komunikację miejską na bazie BZUK.
Więcej na ten temat (m.in. pytanie, czy po 1 stycznia przedsiębiorstwo będzie obsługiwało mieszkańców Bochni) słuchaj w Radiu Moja Bochnia na stronie głównej
i co na to mieszkańcy.
Jak już było napisane burmistrz z wójtem się kłócą, a mieszkańcy będą pokrywać z podatków efekty ich, burmistrza, pomysłów. I tak 200 tys w roku dopłaty za 50% bilety to dużo, a 500 tys dla BZUK to oszczędność i w przyszłości więcej pustych autobusów w mieście także.
dziwi mnie bardzo, że radni wybierani przez społeczeństwo tak nierostropnie wydaja nasze pieniądze. Koniec tych radnych nieatpliwie nastąpi.Jak można dzielić na moje i wasze, jak można róznicować wieś i miasto .To chore pomysły. Z wielu wypowiedzi burmistrza można wyczytać jakim jest człowiekiem zawziętym.
kłócą się bo wójt chce żeby dalej działała komunikacja rejonowa a burmistrz chce sobie założyć swoje przedsiębiorstwo, ale nie liczy pieniędzy bo są publiczne.
to nic że milion więcej miasto zapłaci bo to nie z jego kieszeni. większość ludzi w mieście i prawie wszyscy ze wsi są za wójtem
teraz my podatnicy placimy za glupie pomysly kosturkiewicza ale jak bede wybory to on zaplaci politycznie swoja posada