Wraca sprawa opłat partycypacyjnych za przyłączenie do sieci kanalizacyjnej. Radny Bogdan Kosturkiewicz przywołał dwie przegrane przez miasto sprawy sądowe. Nakazują one zwrot bezprawnie pobranych opłat wraz z odsetkami. „Precedensowe wyroki Sądów stanowią podstawę do ubiegania się o zwrot bezprawnie pobranych przez Gminę Miasta Bochnia opłat, również przez innych pokrzywdzonych mieszkańców” – uważa Bogdan Kosturkiewicz.
O sprawie jest mowa w interpelacji, jaką radny Bogdan Kosturkiewicz złożył podczas sesji 25 maja.
Pomimo, że w obowiązujących źródłach prawa, brak jest zapisów obligujących mieszkańców do ponoszenia opłaty za możliwość podłączenia się do sieci kanalizacji sanitarnej, takowe świadczenia były pobierane przez Gminę Miasta Bochnia. O bezprawności tego typu działań, świadczących o nadużyciu władztwa publicznego, informowałem konsekwentnie przedstawicieli władz wykonawczych Gminy Miasta Bochnia oraz Dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. W piśmie (znak: PN.VIII.0713-1-04) Pan Dyrektor Mirosław Chrapusta podzielił moje wątpliwości i stwierdził, że „(…)prawnie niedopuszczalne jest uzależnianie możliwości przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacji sanitarnej od partycypowania mieszkańców w kosztach budowy tej inwestycji. Właściciel nieruchomości (odbiorca usług) zobligowany jest jedynie do ponoszenia kosztów realizacji budowy przyłączy do sieci wodno-kanalizacyjnej (…)” – czytamy.
Radny Bogdan Kosturkiewicz przypomina, że 26 maja 2011 roku w formie interpelacji poprosił burmistrza Stefana Kolawińskiego o informację, jakie ten będzie zajmował stanowisko w tej kwestii. W odpowiedzi na tę interpelację Pan Burmistrz Stefan Kolawiński podjął próbę polemiki ze stanowiskiem Dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Pana Mirosława Chrapusty. Równocześnie poinformował, że dokumenty finansowe na podstawie których przyjmowano wpłaty od mieszkańców Bochni, zgodnie z prawem zostały zniszczone.
Najwyraźniej jednak Pan Burmistrz Stefan Kolawiński nie docenił staranności poszkodowanych mieszkańców, którzy zabezpieczyli dowody wpłaty i umowy cywilno-prawne, na podstawie których zmuszano ich do wpłaty kwot partycypacyjnych na konto Gminy Miasta Bochnia. Jedna z osób pokrzywdzonych postanowiła dochodzić swoich praw w Sądzie Rejonowym w Bochni. Sąd nie podzielił stanowiska Pana Burmistrza Stefana Kolawińskiego i wyrokiem z dnia 16 listopada 2011 roku (sygn. Akt I C 59/11) zasądził od Gminy Miasta Bochnia zwrot opłaty partycypacyjnej w wysokości 1500 zł z odsetkami oraz 75 zł kosztów postępowania. Pan Burmistrz Stefan Kolawiński postanowił od wyroku Sądu złożyć apelację, która została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 29 marca 2012 roku (sygn. Akt I Ca 43/12) – pisze dalej radny PiS.
I przestrzega swojego następcę. Precedensowe wyroki Sądów stanowią podstawę do ubiegania się o zwrot bezprawnie pobranych przez Gminę Miasta Bochnia opłat, również przez innych pokrzywdzonych mieszkańców. Brak ugody z poszkodowanymi może natomiast doprowadzić do powstania dodatkowych strat w budżecie spowodowanych koniecznością wypłaty wysokich odsetek.
Radny Bogdan Kosturkiewicz wnioskuje o pisemną odpowiedź na następujące pytania:
1) dlaczego Pan Burmistrz Stefan Kolawiński zataił przed Radnymi Miasta Bochni i poszkodowanymi mieszkańcami Bochni informację o zapadłych wyrokach?
2) jaka jest wysokość środków wyłudzonych przez Gminę Miasta Bochnia od mieszkańców ubiegających się o możliwość podłączenia ich budynków do sieci kanalizacji sanitarnej?