Burmistrz złożył doniesienie do prokuratury w sprawie dzikiego wysypiska na ul. Dębcza, na którym znaleziono m.in. azbest. Z kolei straż miejska rozwiązuje sprawę znalezionych na Krzęczkowie odpadów weterynaryjnych. Wezwano już właściciela bocheńskiego gabinetu.
Przypomnijmy, w Bochni na jednej z działek należącej do miasta ktoś wysypał niebezpieczne odpady azbestowe. Na innej znaleziono zużyte strzykawki i inny sprzęt ze śladami krwi oraz sierść.
Mimo, że samorząd już po raz drugi prowadzi akcję darmowej utylizacji ten groźnej dla zdrowia substancji, znalazł się ktoś, kto w beztroski sposób wyrzucił odpady w rejonie wąwozu Dębcza. Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. – Mając na uwadze fakt złożenia przez nieustaloną bliżej osobę na terenie nieruchomości, stanowiącej własność gminy miasta Bochnia, odpadów niebezpiecznych zawierających azbest, poprosiliśmy o wszczęcie postępowania mającego na celu ustalenie i ukaranie sprawcy bądź sprawców – mówi burmistrz.
W innym rejonie Bochni, na ul. Krzęczków, również stwierdzono dzikie wysypisko śmieci, tym razem chodzi o odpady medyczne. Jak mówi Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Bochni, odpady pochodzą z gabinetu weterynaryjnego. – W odpadach tych znaleziono odpady na określone imię i nazwisko weterynarza, mającego swoją siedzibę na terenie miasta Bochni. Dokumenty, jakie zabezpieczyła straż miejska to przede wszystkim rachunki telefoniczne, wezwania do zapłaty, naklejki z kopertami z prenumeraty czasopism weterynaryjnych – wylicza Krzysztof Tomasik.
O znalezionych odpadach weterynaryjnych została powiadomiona policja. Straż miejska zaś wezwała na dzień 15 października właściciela gabinetu weterynaryjnego. Nie wiadomo bowiem, czy to on wyrzucił odpady, czy też oddał je do utylizacji firmie, która chcąc zaoszczędzić, wyrzuciła zużyty sprzęt na miejską działkę.
to są jaja: burmistrz przed wyborami to już sam się nawet za śmieci bierze, a może by tak się zajął poważnymi sprawami: łącznik, obwodnica łapczycy, dalszy ciąg KN2- czyba że tonie ten poziom?
robi się sensację – medialną .tymczasem w centrum miasta stoją zagrażające życiu i zdrowiu rudery niezamieszkałe przez ludzi , których mieszkańcami jest różnej maści element i tego władze nie widzą /ulica Biała,Sądeckaitd…/.