Młodzież z Zespołu Szkół nr 1 w Bochni wzięła udział w stażu bezpiecznej jazdy. Uczniowie mieli okazję założyć alkogogle i widzieć świat oczami pijanego kierowcy, a także spróbować swoich sił w udzielaniu pierwszej pomocy czy jeździe po torze wyścigowym.
Do placówki przybyli przedstawiciele Międzynarodowego Stowarzyszenia Passe Partout, które koncentruje swoją działalność na osobach w wieku od 16 do 24 roku życia.
W świetlicy szkolnej zorganizowano kilka stanowisk. Każde z nich w realistyczny sposób obrazuje zagrożenia na drodze, czy też sposoby radzenia sobie w obliczu takiego zagrożenia, np. gdy znajdujemy się w obliczu wypadku czy innej niebezpiecznej sytuacji – mówi Robert Parys, prezes Stowarzyszenia Passe Partout.
Pierwsze ze stanowisk dotyczyło udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadków. Drugie to symulator wirtualnego kursu bezpiecznej jazdy. Daje ono możliwość usiąść za kierownicą samochodu i na wirtualnie stworzonym torze, który realnie istnieje w Zbylitowskiej Górze koło Tarnowa, możemy poczuć się jak kierowca na tym torze. Jest to zamknięty obiekt, przeznaczony do nauki bezpiecznej jazdy.
Najwięcej zabawy uczestnicy szkolenia mieli w tzw. slalomie pijaka. Dzięki założonym na oczy alkogoglom, imitującym sposób postrzegania świata przez pijanego człowieka, uczestnicy pokonywali dystans torem przeszkód w postaci krzeseł. Jest to proste ćwiczenie, ale staje się niezwykle trudne, kiedy trzeba przejść prosty slalom po założeniu tych okularów. Do tego dokładamy podniesienie przedmiotu z podłogi czy przybicie przysłowiowej piątki. Młodzież dzięki temu widzi, ze alkohol nie idzie w parze z kierownicą – dodaje Robert Parys.
Uczniowie którzy wzięli udział w ćwiczeniu, przekonali się że percepcja osoby po spożyciu alkoholu jest mocno zaburzona. Dobra akcja, ponieważ uczy jak człowiek zachowuje się po pijanemu, jak organizm reaguje – ocenia Bartek. Masakra, nic nie widać. Lepiej nie pić zanim się pojedzie – przyznaje Kinga.