W Bochni w miejscu, gdzie niedawno ktoś wysypał odpady azbestowe, miasto planuje budowę boiska sportowego.
Obecnie działka należąca do samorządu jest niezagospodarowana. Jak już informowaliśmy, ostatnio pojawił się na niej gruz w którym stwierdzono kawałki eternitu. O sprawie powiadomiono prokuraturę. Kolejnym krokiem, jaki podejmuje burmistrz Bogdan Kosturkiewicz, jest takie zagospodarowanie tego terenu, aby z jednej strony służył on mieszkańcom, a z drugiej uniemożliwiał w przyszłości podobny proceder.
– Nie ukrywam, że już od dość dawna przygotowujemy się do tej inwestycji, chciałbym ją zrealizować w przyszłym roku. Będzie to boisko o nawierzchni naturalnej, ogrodzone, będą mogły z niego korzystać dzieci ze szkoły podstawowej nr 4 oraz młodzież z sąsiedniego liceum ogólnokształcącego, a także mieszkańcy Bochni, zwłaszcza młodzież mieszkająca na os. Dębcza oraz na ul. Krzęczków – mówi burmistrz.
Boisko miałoby powstać do końca czerwca przyszłego roku. – Nie ukrywam, że chcę te prace wykonać częściowo systemem gospodarczym, tzn. firmy, które np. korytują teren pod drogi, będą wywoziły tam ziemię, aby można było ten teren najpierw wyrównać, aby on przez okres zimowy homogenizował, leżakował – dodaje Kosturkiewicz.
Na wiosnę działka miałaby zostać ogrodzona, a na jej powierzchni zostałaby posiana trawa. – Tym samym skończy się jakakolwiek możliwość wywożenia na ten teren jakichkolwiek odpadów, czy też ziemi, czy też gruzu przez kogokolwiek – mówi burmistrz.
Na wykonanie boiska na Dębczej w Bochni burmistrz zamierza zabezpieczyć w przyszłorocznym budżecie ok. 65 tys. zł.
,,firmy, które np. korytują teren pod drogi, będą wywoziły tam ziemię, aby można było ten teren najpierw wyrównać, aby on przez okres zimowy homogenizował, leżakował” – taką technologią to można zasypywać wyrobiska a nie budować boiska .dlaczego nie nazywa się tego przedsięwzięcia profilowaniem terenu które rozpoczęto już kilkadziesiąt lat temu.