Od kilku dni nad Bochnią i okolicami krąży duży śmigłowiec. Maszyna w charakterystyczny sposób zawisa w jednym miejscu, po czym odlatuje dalej. Wielu zaniepokojonych mieszkańców dzwoni na policję z pytaniem, co się dzieje.
Odpowiedź jest prozaiczna. Maszyna wykonuje loty diagnostyczne. Jest to śmigłowiec firmy wynajętej przez Tauron do fotografowania słupów sieci wysokiego napięcia. Śmigłowiec nie ma zatem żadnego związku z działaniami policji – uspokaja Łukasz Ostręga, oficer prasowy bocheńskiej komendy.
Śmigłowiec jest wyposażony w kamerę termowizyjną. Jego zadaniem jest badanie temperatury przewodów oraz ustalenie, czy stan zadrzewienia nie zagraża znajdującym się w pobliżu liniom wysokiego i średniego napięcia.